Maryla Rodowicz sprzedaje swoje ubrania. Wiemy, co zrobi z pieniędzmi

10

Maryla Rodowicz przy pomocy córki, Katarzyny Jasińskiej, od pewnego czasu sprzedaje swoje ubrania. Trwa zacięta licytacja, gdyż jest wielu chętnych na perełki z szafy artystki. Jednak póki co, kupić można tylko prywatne kreacje piosenkarki. Jesteście ciekawi, gdzie trafiają pieniądze ze sprzedaży ubrań?

Maryla Rodowicz sprzedaje swoje ubrania. Wiemy, co zrobi z pieniędzmi
Maryla Rodowicz (AKPA, Piętka Mieszko)

Maryla Rodowicz jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych piosenkarek w Polsce. 77-latka od lat zachwyca nas swoimi występami na scenie, otwartością w rozmowach z fanami, ale też i dziennikarzami.

Jak sama przyznaje stylizacje, w których pokazuje się światu, są dla niej bardzo ważne. Dlatego nie żałuje na nie pieniędzy.

Jednak przyszła pora, aby rozstać się z niektórymi z ubrań. W tym celu córka Maryli Rodowicz, Katarzyna Jasińska, organizuje aukcje, na których sprzedaje kreacje z szafy swojej mamy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Joanna Jabłczyńska komentuje dramę między Derpienski a Nosowską. "Cel został osiągnięty"
Zależało nam, żeby rozpropagować ideę zero waste. Pokazać, że w szafach mamy wiele, prawie nowych rzeczy, które nam nie są już potrzebne, a ktoś inny może im dać drugie życie. Obecnie skupiamy się na prywatnej garderobie Maryli, ale nie wykluczamy, że może kiedyś pojawi się coś ekstra, na przykład scenicznego - powiedziała Katarzyna Jasińska w rozmowie z "Faktem".

Dodała, że aukcja cieszy się sporym zainteresowaniem, a 77-letnia artystka osobiście nadzoruje, co trafi na w ręce jej fanów.

Jest duże zainteresowanie aukcjami, toczą się zaciekłe licytacje. Jest już naprawdę pokaźne grono chętnych na rzeczy Maryli, których na pewno jeszcze przez długi czas nie zabraknie. Jedno pomieszczenie w moim mieszkaniu jest pełne ubrań na sprzedaż - mówiła.
Gwiazda sama wybiera każdą rzecz ze swojej garderoby i akceptuje. Owszem zdarza się, że mama zrezygnuje z wystawienia jakiejś rzeczy, bo stwierdzi, że może jeszcze ją kiedyś założy. Zresztą jak chyba każda kobieta - podkreśliła Jasińska.

Gdzie trafiają pieniądze ze sprzedaży ubrań?

Co ciekawe na aukcji można znaleźć zarówno rzeczy w sieciówek, jak i ubrania, i dodatki od projektantów. Cena wywoławcza to nawet 15 zł za koszulkę, ale też 1 tys. 200 zł za torebkę marki Chloe.

Dochód z aukcji wraca do Maryli, ale myślimy, żeby w przyszłości poszerzyć o sprzedaż na cele charytatywne. Czuję, że pomagam mamie. Poza tym jest to dla mnie frajda, bo robimy to razem, także mam poczucie dobrze spędzonego czasu - stwierdziła.
Autor: NJA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić