Miesiąc po tragedii w Krakowie. Wymowny symbol na grobie syna Peretti

47

W nocy z 14 na 15 lipca syn Sylwii Peretti zginął w wypadku samochodowym. Do zdarzenia doszło w Krakowie. Miesiąc po tragedii na grobie Patryka pojawił się wymowny symbol.

Miesiąc po tragedii w Krakowie. Wymowny symbol na grobie syna Peretti
Miesiąc po tragedii w Krakowie. (Agencja Wyborcza, Fot. Konrad Kozlowski / Agencja Wyborcza.pl)

Sylwia Peretti w ostatnich tygodniach mierzy się z tragedią. W połowie lipca, w wyniku wypadku samochodowego, zginął jedyny syn celebrytki, Patryk.

Wskutek zdarzenia śmierć poniosło również trzech podróżujących z 24-latkiem młodych mężczyzn. Jak ustalili śledczy, to syn Peretti prowadził pojazd i był wówczas pod wpływem alkoholu. 21 lipca odbył się pogrzeb Patryka, który spoczął na Cmentarzu Grębałowskim w Krakowie.

Niedługo po tragicznym wypadku menadżer celebrytki w rozmowie z Pudelkiem wyznał, że ta znajduje się w "bardzo ciężkim stanie emocjonalnym".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Andrzej Duda: budujemy taką armię, by sam jej potencjał zniechęcał do agresji na Polskę

Minął miesiąc od tragedii. Redaktorzy serwisu Pomponik udali się na krakowski cmentarz, gdzie spoczął Patryk.

Okazuje się, że na grobie chłopaka pojawił się wymowny symbol. To miniaturowy model sportowego samochodu, o który oparto złoty krzyż. Motoryzacja była wielką pasją Patryka, jednak szybka jazda skończyła się dla niego tragicznie.

Jak podkreśla Pomponik, grób Patryka Perettiego jest odwiedzany przez jego licznych bliskich. Na mogile 24-latka znajduje się bardzo dużo jasnych zniczy, nie zabrakło również donic i wazonów z białymi kwiatami. Uwagę zwracają stroiki z liliami, gdyż kwiaty te symbolizują życie wieczne.

Menadżer Peretti zabrał głos

Serwis Pomponik informował, że Peretti rzekomo nie może odwiedzać grobu syna, gdyż obawia się "wścibskich fotoreporterów" oraz hejterów. Adam Zajkowski w rozmowie z Pudelkiem stanowczo temu zaprzeczył.

To bzdury wyssane z palca tylko po to, by "podgrzewać" falę internetowego hejtu, czyli tam, gdzie ludzie czują się bezkarni i mogą cierpiącą matkę "kroić i solić na zmianę" - przekazał Adam Zajkowski.
Autor: JAR
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić