Tego żałuje Wojciech Mann. Chodzi o życie prywatne

12

Wojciech Mann postanowił mocno się otworzyć w temacie swojego życia prywatnego i rodzinnego. Dziennikarz i prezenter nie ukrywa, że jest bardzo dumny ze swojego syna Marcina. Ujawnił też, czego najbardziej żałuje.

Tego żałuje Wojciech Mann. Chodzi o życie prywatne
Wojciech Mann (AKPA)

Wojciech Mann to prawdziwa legenda radia i telewizji. Bardzo długo współpracował z radiową Trójką. W końcu jednak pożegnał się z tą rozgłośnią, a rozstaniu towarzyszyła atmosfera skandalu.

Aktualnie jego głos można usłyszeć w Radiu Nowy Świat. Tworzy je razem z kolegami, którzy zostali zwolnieni z państwowej rozgłośni przy Myśliwieckiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo...

Zobacz także: Namiętny pocałunek Amiry i Toma z "40 kontra 20" na oczach wszystkich. "Trochę się czułam zażenowana"

Jeżeli chodzi o życie prywatne aktora, to dotychczas zbytnio się nim nie afiszował. Fakty są jednak takie, że miał dotychczas aż trzy żony. Z ostatnią - Ewą Bańską - doczekał się syna. Marcin ma już 31 lat i kroczy ścieżką kariery zbliżoną do tej, którą obrał ojciec.

O narodzinach syna Wojciech Mann opowiedział w rozmowie z "Vivą". Nie ukrywał, że to był dla niego zupełnie wyjątkowy moment.

To zawsze jest przeżycie, tym bardziej, że to mój jedynak. Byłem takim może nawet za bardzo zachwyconym ojcem. Patrzyłem: rośnie, nauczył się jeździć na rowerku, nauczył się jeszcze czegoś. Potem recenzował moje audycje, a potem zrobił coś sam. To wielka przyjemność. I myślę, że dałbym radę wychować dwójkę albo trójkę. Chyba żałuję, że nie miałem więcej dzieci. Wcześniej jednak nie miałem takiego imperatywu ani myśli typu: "O Jezu, żeby tylko to był syn, bo trzeba dom zbudować, drzewo zasadzić i syna spłodzić". Po prostu cieszyłem się, że będzie młoda krew w rodzinie. I pojawił się Marcin - podkreślił Wojciech Mann.

Syn Wojciecha Manna poszedł jego śladem

W 2012 roku Wojciech Mann wystąpił z synem Marcinem podczas opolskiego festiwalu. Wcielili się w duet prowadzących jednego z koncertów. Dwa lata temu Marcin zaliczył natomiast debiut na antenie Radia Nowy Świat - w charakterze gospodarza audycji "Próbny lot".

Słyszałem głosy, że jest do mnie podobny fizycznie, ale nie wagowo. Jest wyższy i jakby nawet młodszy. A jeśli chodzi o jego styl, zachowanie, próby mikrofonowe, to jestem zadowolony, że nie próbuje mnie kopiować, tylko robi to po swojemu. Czasem naraża się na moje uwagi, ale pyskuje i to dobrze, bo ma wytyczoną linię swojego działania. Bardzo się obawiałem, że nienawistnicy będą go hejtować, pisząc, że to ojciec załatwił mu pracę w radiu. To młodego człowieka może kompletnie zdołować. Taki specyficzny rodzaj nienawiści - podsumował słynny prezenter.
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić