Djokovic o aferze z Sinnerem. "Będzie go prześladować do końca kariery"
Novak Djokovic ocenił, że sprawa dopingu Jannika Sinnera jeszcze długo będzie budzić emocje. Serb porównał ją do własnych doświadczeń z czasów pandemii.
Najważniejsze informacje
- Novak Djokovic uważa, że afera dopingowa będzie towarzyszyć Jannikowi Sinnerowi przez całą karierę.
- Serb krytykuje niespójność systemu antydopingowego w tenisie i mówi o podwójnych standardach.
- Wypowiedzi Djokovicia padły w wywiadzie z Piersem Morganem; wątek opisuje PAP.
W wywiadzie z brytyjskim dziennikarzem Piersem Morganem Novak Djokovic wrócił do afery wokół pozytywnego testu Jannika Sinnera. Jak relacjonuje PAP, Serb podkreślił, że nawet po oczyszczeniu z zarzutów sprawa będzie do Włocha wracać. W tle są wyniki Sinnera w sezonie oraz sposób, w jaki prowadzono dochodzenie przez International Tennis Integrity Agency.
Ta "chmura" będzie go prześladować do końca kariery, podobnie jak "chmura" COVID-19 prześladuje mnie. Może z biegiem czasu trochę przycichnie, lecz nigdy nie zniknie całkowicie - powiedział Djokovic.
Zdaniem 24-krotnego triumfatora turniejów wielkoszlemowych, temat nie wygaśnie, choć Włoch został oczyszczony. To komentarz z perspektywy zawodnika, który sam mierzył się z kryzysami wizerunkowymi.
#dziejesiewsporcie: mecz przerwany. Trudno uwierzyć, co zrobili piłkarze
Znam Jannika od czasu, gdy miał 15 lat. Mieliśmy wspólnego trenera - Riccardo Piattiego. Czasem trenowałem z Jannikiem we Włoszech, gdy był juniorem. Polubiłem go, gdyż jego historia jest podobna do mojej. Był cichy, miły i całkowicie skupiony na tenisie. Byłem w szoku, gdy wszystko wyszło na jaw. Nie sądzę, żeby Jannik zrobił to celowo. Jednak sposób, w jaki potraktowano całą sprawę wzbudza wiele zastrzeżeń. Jest mnóstwo sygnałów ostrzegawczych - ocenił Djokovic.
Krytyka systemu antydopingowego w tenisie
Djokovic wskazuje na niespójności w egzekwowaniu przepisów. - Wydaje się, że będąc czołowym graczem i mając dostęp do najlepszych prawników, można wpływać na wynik dochodzenia. W tenisie stosuje się podwójne standardy. Sinner był zawieszony między dwoma turniejami wielkoszlemowymi. To bardzo dziwne i nie podoba mi się to, jak go potraktowano. Inni tenisiści, którzy byli w podobnej sytuacji, nie otrzymali taryfy ulgowej i zostali zawieszeni na rok. Wierzę w niewinność Jannika, ale jest odpowiedzialny za to, co się stało — powiedział. Serb rozdziela ocenę samego zawodnika od zastrzeżeń do procedur.
Szczegóły sprawy Sinnera są znane od marca 2024 r., gdy test wykazał clostebol. Tenisista tłumaczył, że substancja trafiła do organizmu przez maść używaną przez fizjoterapeutę podczas masażu. ITIA uniewinniła Włocha, ale wcześniej otrzymał on trzymiesięczne zawieszenie. W tym sezonie Sinner wygrał Australian Open, triumfował w Wimbledonie i gra w ATP Finals w Turynie, co dodatkowo podgrzewa dyskusję o konsekwencjach.