Szymon Michalski| 
aktualizacja 

Do studia zadzwonił Jarosław. Murański zorientował się, z kim rozmawia

76

W środę 6 marca odbył się roast promujący galę Clout MMA 4, w którym udział wzięli Marcin Najman i Jacek Murański. W pewnym momencie do studia dodzwoniła się osoba, która przedstawiła się jako Jarosław. Później wyszło na jaw, że najprawdopodobniej był to Jarosław Sokołowski "Masa", niegdyś gangster, później świadek koronny.

Do studia zadzwonił Jarosław. Murański zorientował się, z kim rozmawia
Jacek Murański (YouTube, CLOUT MMA)

Na kilka dni przed starciem Marcina Najmana z Jackiem Murańskim (w sobotę 9 marca) odbył się roast z udziałem wspomnianej dwójki, który miał promować galę. Co oczywiste przy tym gatunku rozrywkowym, atmosfera w studiu była napięta. Nie obyło się bez słownych utarczek czy nawet fizycznego ataku ze strony Najmana.

Format programu dopuszczał także możliwość dodzwonienia się do studia. Ku zaskoczeniu Jacka Murańskiego, w słuchawce odezwał się pewien mężczyzna, który początkowo podał tylko swoje imię Jarosław.

Murański szybko zorientował się, z kim ma do czynienia. Mężczyzna później przedstawił się także z nazwiska - Sokołowski. Wszystko wskazuje na to, że dzwoniącym był "Masa". To znany polski gangster i przestępca zajmujący w latach 90. ubiegłego wieku wysoką pozycję w gangu pruszkowskim, od 2000 roku świadek koronny.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ten gol przejdzie do historii. Trudno uwierzyć, ale piłka... wpadła do siatki

Widać było, że telefon ewidentnie podjudził Jacka Murańskiego, do którego zwrócił się gangster. Z przebiegu rozmowy można było wywnioskować, że wkrótce może dojść do ich walki.

Były przecieki nt. walki

W tym miejscu warto wspomnieć, że jakiś czas temu Tomasz Matysiak, popularny internetowy twórca, sugerował, że starcie Jarosława Sokołowskiego z Jackiem Murańskim jest przygotowywane przez MMA VIP. Informacje te zostały jednak zdementowane przez samą organizację. Teraz jednak okazuje się, że faktycznie coś mogło być na rzeczy.

Być może rzeczywiście dojdzie do walki, lecz nie pod szyldem MMA VIP, a np. Clout MMA? Na ten moment jest więcej znaków zapytania, ale wydaje się, że telefon od "Masy" nie był przypadkowy.

Przypomnijmy, że Jarosław Sokołowski w przeszłości twierdził, że miał zawalczyć z Mariuszem Pudzianowskim. Koniec końców do starcia nie doszło.

Jak podkreślał wtedy "Masa", na przeszkodzie w realizacji tych planów miał stanąć program ochrony świadka. Gangster, ze względu na status świadka koronnego, nie może bowiem pokazywać twarzy.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić