Euro 2020. Szpakowski znów pod ostrzałem! Jest ktoś, kto go broni
Dariusz Szpakowski nie ma łatwego życia podczas Euro 2020. Kibice bardzo często go krytykują za komentarz, nie inaczej było po spotkaniu Belgii z Portugalią (1:0). W obronę wziął go Zbigniew Boniek, szef PZPN.
Dariusz Szpakowski jest bez wątpienia legendarnym polskim komentatorem, ale z biegiem lat popełnia coraz więcej błędów za mikrofonem. Tak było podczas meczu Szwecja - Polska (3:2) na Euro 2020. Szpakowski nie ustrzegł się pomyłek, przeinaczeń i wraz z Andrzejem Juskowiakiem zebrał negatywne opinie za wykonaną pracę.
"Szacunek dla legendy, ale Pan Szpakowski przegapił moment, aby zejść ze sceny niepokonanym" - napisał na Twitterze jeden z kibiców. Na te słowa zareagował Marek Szkolnikowski, dyrektor "TVP Sport".
"Oglądam wszystkie mecze, słucham i obserwuję naszych komentatorów oraz ekspertów. Kończymy fazę grupową, czas na wnioski zgodnie z filozofią mes que un club (więcej niż klub - przyp. red.). Moim zadaniem jest to, żeby dać widzom TVP Sport jak najlepszą jakość i mam zamiar tego zobowiązania się trzymać" - napisał.
Czytaj także: Lewandowski nosi zegarek warty fortunę. Cena zwala z nóg
Znów jest głośno o Szpakowskim
Szpakowski komentował niedzielne spotkanie Portugalii z Belgią (0:1) w 1/8 finału Euro 2020. W trakcie transmisji Sebastian Mila, ekspert TVP Sport, napisał na Twitterze, że "bardzo dobrze się dzisiaj słucha komentarza Dariusza Szpakowskiego". I się zaczęło... Pod jego postem pojawiła się lawina negatywnych komentarzy na temat legendarnego sprawozdawcy. Wytknięto mu także błędy i przeinaczenia.
"Seba, to przekaz dnia pana Marka? Bądź sobą" - napisał Piotr Wołosik, dziennikarz "Przeglądu Sportowego". "Aj, to nie był strzał marzeń" - dodał Łukasz Bok. "Szczególnie jak ktoś cierpi na bezsenność" - przyznał jeden z internautów. "Oglądasz inny mecz" - zauważył inny.
W obronę wziął Szpakowskiego Zbigniew Boniek, szef PZPN. "Jak zawsze" - napisał pod wpisem Sebastiana Mili.