Fame MMA straciło 4 mln złotych. Za wszystkim stoi grupa przestępców
FAME MMA wypowiedziało wojnę piratom internetowym. Federacja przyczyniła się do zatrzymania 18-latka ze Świdnika. Nastolatek był częścią zorganizowanej grupy przestępczej działającej na terenie Europy, zajmującej się nielegalnymi transmisjami największych wydarzeń sportowych. Działał głównie pod domeną PATOMMA. Prawnicy oszacowali straty organizacji na blisko 4 miliony złotych.
Młodociany cyberprzestępca nielegalnie udostępniał w sieci transmisje imprez sportowych największych polskich organizacji. Federacja FAME MMA straciła w ten sposób aż 4 mln zł. Władze Fame MMA zgłosiły się do wielkopolskiej policji. Współpracując z oddziałem do walki z cyberprzestępczością przyczyniły się do zatrzymania nastolatka.
Popisywał się przed innymi piratami. Może za to słono zapłacić
W rozmowie ze śledczymi podejrzany nie ukrywał, że nie kierował się jedynie chęcią zarobku. Chciał zyskać uznanie w oczach innych piratów internetowych - informuje Iwona Liszczyńska z wielkopolskiej policji.
Policja przyznaje, że trudno było go wyśledzić. Funkcjonariusze wpadli na jego ślad w zeszłym roku. Zgłosili się do nich pracownicy FAME MMA, którzy znaleźli w sieci źródło nielegalnego streamingu, dzięki któremu dziesiątki tysięcy ludzi mogły oglądać walki.
Sprawca skutecznie omijał zabezpieczenia zastosowane przez właściciela platformy i starannie zacierał ślady swojej działalności w sieci, wykorzystując zagraniczne serwery - mówi Liszczyńska.
Z myślą o dużym zasięgu nielegalnych transmisji wykupował domeny internetowe. Potem reklamował swoje "usługi" w mediach społecznościowych i na forach fanów MMA. Co gorsza, w tym procederze pomagali mu znajomi, często jeszcze młodsi od 18-latka.
Czytaj też: Piękny gest Popka. "Świr, ale nie taki zły"
Zidentyfikowani wspólnicy sprawcy to osoby w wieku od 13 do 20 lat, mieszkający w różnych rejonach kraju. Żadna z tych osób nie uniknie konsekwencji prawnych, osoby nieletnie odpowiedzą przed sądem rodzinnym - podkreśla policja.
18-latkowi grozi do 3 lat więzienia. Został zatrzymany 25 listopada w swoim domu w Świdniku. Śledczy zabezpieczyli należący do niego sprzęt komputerowy i telefony. Chłopak usłyszał zarzuty z Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Przyznał się i złożył wyjaśnienia. Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe.