Gorąco wokół dziennikarki BBC. "Wyjdź za mnie"
Prezenterka stacji BBC Sport i Premier Sports Emma Louis Jones zapowiedziała, że w tym roku zaprezentuje najseksowniejszy kostium na Halloween w historii. Tymczasem Brytyjka mocno nabrała swoich fanów, gdy pokazała swój strój, ale w komentarzach i tak nie zabrakło nad nią zachwytu. "Proszę, wyjdź za mnie" - napisał jeden z obserwatorów.
Wielkimi krokami zbliża się Halloween, które jest bardzo popularne w Stanach Zjednoczonych. Hucznie obchodzi się je również w takich krajach jak Kanada, Irlandia, Australia czy Wielka Brytania.
To właśnie z ostatniego z wymienionych państwa pochodzi Emma Louise Jones, znana na świecie prezenterka stacji BBC Sport i Premier Sports. Popularność zdobyła w 2018 roku, kiedy to pracowała dla klubowej telewizji grającego obecnie w Premier League Leeds United.
Możesz sprawdzić również: Niezwykła scena. Fanatyzm kibiców Szymańskiego nie zna granic
W ostatnim czasie Brytyjka drażniła swoich obserwujących. Zapowiedziała im, że przygotuje najseksowniejszy kostium na Halloween w historii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
#dziejesiewsporcie: Polka musiała zawiesić karierę. Powód jest wyjątkowy
Tymczasem Jones zaprezentowała się w gigantycznej dyni. 33-latka rozczarowała fanów, którzy liczyli na zdecydowanie pikantniejszy ubiór ze strony gorącej prezenterki, która potrafi rozpalić swoimi strojami.
Możesz zobaczyć też: Niewiele pozostawiła wyobraźni. Dziewczyna Żyły w "diabelskim" wydaniu
"W świecie dziewcząt Halloween to jedyna noc w roku, kiedy dziewczyna może się ubrać jak totalna kretynka i żadna inna dziewczyna nie może nic na ten temat powiedzieć" - wyznała Brytyjka na swoim oficjalnym koncie na Tiktoku.
Nie brakowało jednak komentarzy ze strony obserwujących, którzy mimo jej kostiumu nie zapomnieli o urodzie prezenterki. "Proszę, wyjdź za mnie", "Najgorętsza dynia, jaką kiedykolwiek widziałem", "Nadal wyglądasz jak ogień" - napisało kilku z nich.
Możesz przeczytać również: Atak kiboli na piłkarzy we Francji. Też to kiedyś przeżył. "Boimy się"