Grosicki i Glik bawią się coraz lepiej. Wyglądają jak szefowie

16

Selekcjoner Fernando Santos pominął zasłużonych kadrowiczów Kamila Grosickiego i Kamila Glika przy powołaniach do reprezentacji Polski. Wybrali się oni na wspólne wakacje i nie zapominają o swoich obserwujących w mediach społecznościowych.

Grosicki i Glik bawią się coraz lepiej. Wyglądają jak szefowie
Kamil Glik i Kamil Grosicki wspólnie w limuzynie (Twitter, Kamil Glik)

Reprezentacji Polski nie wiedzie się w eliminacjach Euro 2024. Pod wodzą Fernando Santosa zdobyła trzy punkty w trzech meczach. Zwyciężyła z Albanią, ale poza tym poniosła porażki z Czechami oraz Mołdawią. Szczególnie przegrana 2:3 w Kiszyniowie była kompromitacją Biało-Czerwonych.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Tym samym wśród kibiców nie brakuje wątpliwości, czy odstawienie od zespołu Kamilów Glika oraz Grosickiego było najszczęśliwszym pomysłem Fernando Santosa. Co prawda obaj nie są już młodymi piłkarzami, ale drużyna narodowa mogła w przeszłości na nich liczyć.

Kamil Glik był przez lata liderem obrony reprezentacji Polski, a Kamil Grosicki potrafił znakomicie współpracować z Robertem Lewandowskim i wielokrotnie asystował przy jego golach. Na dodatek Grosicki ma za sobą dobry sezon w barwach Pogoni Szczecin. Skrzydłowy został wybrany najlepszym ligowcem sezonu w PKO Ekstraklasie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Zimno od samego patrzenia. W tym Jan Błachowicz jest królem

Dobrze znani piłkarze wybrali się na wakacje do Turcji, a to kraj, w którym w przeszłości występował Kamil Grosicki. Obaj nie zapominają o obserwujących w mediach społecznościowych i od początku urlopu wywołują dużo szumu swoimi wspólnymi zdjęciami.

Glik i Grosicki a to raczą się chłodnymi napojami nad brzegiem morza, a to delektują się lokalnymi specjałami. Do ostatniego zdjęcia zapozowali wspólnie w limuzynie. Kamil Glik umieścił fotkę na swoim koncie na Twitterze z hasłem, które można różnie interpretować. Glik napisał po prostu "analiza".

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Internauci domyślają się, że uznani reprezentanci Polski analizują ostatni, niezdarny występ zespołu narodowego w Kiszyniowie. Kadra z nimi w szeregach unikała aż takich kompromitacji.

Autor: SSZ
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić