Gwiazdor wyrzucony z klubu. Wybrał szukanie psa

Aaron Ramsey, były gracz m.in. Arsenalu i Juventusu, występujący ostatnio w meksykańskim klubie UNAM Pumas, stracił kontrakt. Według hiszpańskich mediów piłkarz nie stawiał się na treningach po zaginięciu swojego psa. Miał być załamany po stracie pupila.

Aaron Ramsey wyrzucony z klubu. Szukał zaginionego psa.Aaron Ramsey wyrzucony z klubu. Szukał zaginionego psa.
Źródło zdjęć: © Instagram
Karol Osiński

Najważniejsze informacje

  • Pumas UNAM rozwiązał umowę z Aaronem Ramseyem po serii nieobecności związanych z poszukiwaniem zaginionego psa.
  • Według dziennika "As" piłkarz oferował 20 tys. dolarów za pomoc w odnalezieniu czworonoga i miał wpaść w depresję.
  • Klub miał nie ogłaszać decyzji oficjalnie do grudnia, z szacunku dla kariery zawodnika.

Walijski pomocnik Aaron Ramsey, znany z występów w Arsenalu i Juventusie, miał zakończyć przygodę z Pumas UNAM po zaledwie kilku miesiącach. Jak opisuje PolsatSport, jego kłopoty w Meksyku zaczęły się trzy tygodnie temu, gdy zaginął Halo, ukochany pies piłkarza. Od tego momentu zawodnik przestał regularnie pojawiać się w klubie, co uruchomiło lawinę decyzji po stronie Pumas.

Hiszpański dziennik "As" podaje, że Ramsey natychmiast rozpoczął poszukiwania psa i poprosił o pomoc internautów, oferując 20 tys. dolarów za informacje prowadzące do odnalezienia Halo (imię psa). Według tych doniesień, od chwili zaginięcia piłkarz nie stawiał się na treningach, a jego stan psychiczny miał się pogorszyć. Klub rozwiązał z nim kontrakt.

Aaron Ramsey stracił kontrakt w UNAM Pumas. Nie stawiał się na treningach po zaginięciu psa

W materiałach "As" czytamy: "Klub nie mógł dłużej tolerować notorycznych nieobecności gracza i zerwał z nim kontrakt, który miał obowiązywać przez rok. Działacze Pumas UNAM postanowili jednak - z szacunku dla kariery Ramseya - nie ogłaszać tego oficjalnie i poczekać z tym do grudnia, do końca pierwszej połowy sezonu". To właśnie ta linia wydarzeń ma tłumaczyć nagłe wyciszenie sprawy przez meksykański zespół.

#dziejesiewsporcie: 40-latek popisał się efektowną przewrotką

Według relacji "As", Halo zaginął w Meksyku trzy tygodnie temu. Ramsey nagłośnił sprawę w sieci, licząc na szybkie wskazówki od użytkowników. Nagroda miała wynosić 20 tys. dolarów, co podkreśla, jak bardzo zależało mu na odnalezieniu zwierzęcia. To zaangażowanie przełożyło się jednak na absencje i finalnie miało kosztować go miejsce w drużynie.

W tym czasie Pumas UNAM pozostawał oficjalnie powściągliwy. Z doniesień wynika, że klub uznał, iż publiczne ogłoszenie rozstania nastąpi dopiero pod koniec pierwszej części sezonu. Taki ruch miał ograniczyć zamieszanie w trakcie rozgrywek i jednocześnie uwzględniać dorobek reprezentanta Walii.

Ramsey trafił do Pumas UNAM na początku lipca. W barwach meksykańskiego klubu rozegrał sześć spotkań i zdobył jedną bramkę. To skromny dorobek, biorąc pod uwagę długość kontraktu, który według doniesień mediów miał obowiązywać przez rok. Odejście po kilku miesiącach zamyka jego krótki rozdział w Lidze MX.

Na ten moment nie ma informacji o kolejnych krokach piłkarza. W centrum pozostaje sprawa zaginionego psa oraz nieoficjalna jeszcze decyzja klubu o rozstaniu. PolsatSport podkreśla, że to wydarzenia z ostatnich tygodni doprowadziły do nawarstwienia problemów i finału w postaci rozwiązania umowy.

Wybrane dla Ciebie
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Prokuratura w Japonii żąda dożywocia. Wraca sprawa zabójcy Shinzo Abego
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Zamroź to już dziś, a święta będą znacznie łatwiejsze. Lista najlepszego do zamrożenia jedzenia
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Niemcy ostrzegają. Krążą takie zdjęcia "policjantek"
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Najkrótszy dzień w roku. Zbliża się wielkimi krokami
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Nie było jeszcze 6:00. Ujęcia sprzed Aldi. Ustawiła się kolejka
Nie było jeszcze 6:00. Ujęcia sprzed Aldi. Ustawiła się kolejka
To naprawdę się stało. Wiadomo, kto prowadził. Akcja służb we Francji
To naprawdę się stało. Wiadomo, kto prowadził. Akcja służb we Francji
Ekwador: zastrzelono Mario Pineidę. Byłego piłkarza Barcelony de Guayaquil
Ekwador: zastrzelono Mario Pineidę. Byłego piłkarza Barcelony de Guayaquil
Ta kometa rozpaliła wyobraźnię świata. 19 grudnia znajdzie się blisko Ziemi
Ta kometa rozpaliła wyobraźnię świata. 19 grudnia znajdzie się blisko Ziemi
Cicha wojna o miliardy. Belgia na celowniku Rosjan
Cicha wojna o miliardy. Belgia na celowniku Rosjan
To nie fotomontaż. 27-latek jechał "elektrykiem". Tak skończył
To nie fotomontaż. 27-latek jechał "elektrykiem". Tak skończył
Chciał kupić aparat na święta. Stracił duże pieniądze
Chciał kupić aparat na święta. Stracił duże pieniądze