"Małysz by ustał". Podczas transmisji widzowie przeżyli szok

7

Ludzie łapali się za głowy podczas relacji na żywo z letnich skoków narciarskich. Grafika telewizyjna, pokazująca siłę wiatru na skoczni, przez moment zwariowała. Tę wpadkę po prostu trzeba zobaczyć.

"Małysz by ustał". Podczas transmisji widzowie przeżyli szok
Piotr Żyła podczas skoku i błąd w grafice (getty images)

Dobiega końca letni sezon skoków narciarskich. W sobotę, w austriackim Hinzenbach, odbył się przedostatni konkurs Grand Prix. Wystartowało wielu mocnych zawodników, w tym Polacy: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Dawid Kubacki czy Andrzej Stękała.

To jednak nie Biało-Czerwoni odegrali pierwszoplanowe role w zawodach. Zmagania zdominowali Japończycy - wygrał Yukiya Sato przed Ryoyu Kobayashim. Z Polaków najlepszy był Piotr Żyła, który zajął 7. miejsce. Ósmy był Dawid Kubacki, 16. Kamil Stoch, a dopiero 48. Andrzej Stękała.

Po zakończonym konkursie więcej niż o wynikach pisało się jednak o wpadce w grafice telewizyjnej. Zawsze podczas relacji na żywo z konkursów realizator pokazuje w prawym dolnym rogu ekranu kilka strzałek z siłą i kierunkiem wiatru na skoczni.

Dopuszczalny wiatr do skakania to maksymalnie około 3 m/s. Tymczasem w pewnym momencie na grafice telewizyjnej siła wiatru pokazała... 1732 m/s. Internauci złapali się za głowy. Oczywiście był to błąd, tak potężna siła wiatru się nie zdarza. Wpadkę realizatorów wyłapał dziennikarz skijumping.pl i opublikował ją na swoim profilu na Twitterze. Spójrzcie:

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Zabawnie do całej sprawy podeszli internauci. Jeden z nich, w komentarzu do zdjęcia, napisał żartobliwie: "Małysz by ustał przy takim wietrze!".

Zobacz także: To jedna z najpiękniejszych WAGs świata. Tym wideo podbija internet
Autor:
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić