Mbappe dogoni Ronaldo? Rekord jest blisko
Kylian Mbappe strzelił dwa gole w 1/16 finału Pucharu Króla. Francuz ma już 58 trafień w roku i zaledwie jedno dzieli go od rekordu Cristiano Ronaldo.
Najważniejsze informacje
- Mbappe zdobył dwie bramki, a Real Madryt wygrał 3:2 z CF Talavera w 1/16 finału Pucharu Króla.
- Francuz ma 58 goli w roku kalendarzowym, o jedno mniej niż klubowy rekord Ronaldo z 2013 r. (59).
- Ostatnią szansę na wyrównanie lub pobicie rekordu da sobotni mecz ligowy z Sevillą.
Real Madryt awansował do 1/8 finału Pucharu Króla po trudnym meczu z trzecioligową CF Talavera. Trener Xabi Alonso oszczędził część gwiazd, jednak Kylian Mbappe rozegrał pełne 90 minut i przesądził o wygranej 3:2. Jak podała PAP, Francuz trafiał w kluczowych momentach, a jego licznik goli w roku znów przyspieszył.
Mbappe ma już 58 bramek we wszystkich rozgrywkach w 2025 r. Dzieli go tylko jedno trafienie od klubowego rekordu Cristiano Ronaldo z 2013 r., gdy Portugalczyk zdobył dla Realu 59 goli. Stawką kolejnego występu będzie więc nie tylko liga, ale i historia strzelecka klubu.
#dziejesiewsporcie: Postawiła kropkę nad "i". Bramkarka odprowadziła piłkę wzrokiem
W Talaverze Mbappe najpierw wykorzystał rzut karny w 41. minucie, a następnie dobił rywala w 88., gdy gospodarze szukali wyrównania. Jego dublet domknął intensywny wieczór, w którym Real musiał reagować do ostatnich minut. Zespół Xabiego Alonso utrzymał prowadzenie i zameldował się w kolejnej rundzie pucharowej.
Real wygrywa 3:2, Barcelona też awansuje
Mecz z Talaverą nie był spacerkiem. Gospodarze strzelili dwie bramki, a rotujący skład "Królewskich" musiał wrzucić wyższy bieg w końcówce. Mbappe zapewnił spokój wynikiem 3:2 i podtrzymał świetną serię trafień. W tym samym etapie rozgrywek triumfowała również Barcelona, która na wyjeździe pokonała trzecioligową Guadalajarę 2:0.
W spotkaniu Barcy Wojciech Szczęsny był rezerwowym, a w kadrze zabrakło Roberta Lewandowskiego. Te decyzje personalne nie przeszkodziły katalończykom w awansie do 1/8 finału. Dla kibiców w Hiszpanii oznacza to, że oba wielkie kluby pozostają w grze na krajowym froncie pucharowym.
Real w sobotę zagra u siebie z Sevillą, a Francuz ma szansę wyrównać lub przebić dorobek Cristiano Ronaldo z 2013 r. Stawką są nie tylko rekordowe liczby w roku kalendarzowym, ale i dodatkowy impuls dla zespołu przed zimową częścią sezonu. Wszystkie oczy będą zwrócone na napastnika "Królewskich".
Źródło: PAP