Miał tylko 9 lat. Zmarł tragicznie. Ten widok rozdziera serce
29 kwietnia 2025 roku doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęli 9-letni Wojtek i jego ojciec. Młodziutkiego piłkarza wspominają przedstawiciele Akademii Piłkarskiej Calcio Wągrowiec. Pokazali jego grób.
29 kwietna (wtorek) około południa doszło do koszmarnego zdarzenia drogowego. Policjanci ustalili, że auto marki BMW zjechało na przeciwległy pas ruchu, gdzie zderzyło się z pojazdem ciężarowym.
Kierujący bmw 46-letni mężczyzna nie jechał sam. W samochodzie znajdował się jego syn - to właśnie 9-letni Wojtuś. Oboje zginęli na miejscu.
Kierujący pojazdem ciężarowym 46-letni mężczyzna został przebadany przez policjantów alkomatem, badanie wykazało, że w jego organizmie nie było alkoholu. Mężczyzna po zdarzeniu został zabrany do szpitala - informowały służby.
Sceny przed dworcem. Taksówka sama ruszyła. Niesie się nagranie
Wspominają 9-letniego Wojtka
Chłopiec, który zginął w tym wypadku, był młodym adeptem Akademii Piłkarskiej Calcio Wągrowiec. Jej przedstawiciele żegnali go w poruszającym wpisie.
Z głębokim smutkiem, żalem i niedowierzaniem zawiadamiamy, że w wyniku wczorajszego wypadku życie stracił nasz przyjaciel, zawodnik, zawsze uśmiechnięty, kulturalny, niesamowity chłopiec Wojtek Kowalczyk. Wraz z Wojtusiem życie stracił jego tata Pan Mariusz - przekazywali na Facebooku.
Teraz, z okazji Wszystkich Świętych, wspominają Wojtka. "Pamiętamy, tęsknimy, wspominamy" - napisali na Facebooku.
Na zawsze będziesz w naszej pamięci - dodali przedstawiciele akademii.
Pokazali jednocześnie grób młodziutkiego piłkarza. Ten widok rozdziera serce. Widać na nim m.in. dwie różyczki, ale i znicz z herbem akademii.
Wągrowieckie środowisko piłkarskie nie zapomina więc o tragicznie zmarłym Wojtku, który miał przed sobą całe życie...