Portugalski bohater Euro 2016 idzie na emeryturę. Wiadomo co dalej
Rui Patricio ogłosił sportową emeryturę podczas uroczystości w Oeiras. Bramkarz reprezentacji Portugalii pozostanie w strukturach federacji.
Najważniejsze informacje
- Uroczyste pożegnanie odbyło się w ośrodku kadry w Oeiras z udziałem trenerów Roberto Martineza i Fernando Santosa.
- Patricio zakończył grę po 108 meczach w reprezentacji, m.in. jako mistrz Europy 2016 i zwycięzca Ligi Narodów 2018/19.
- Portugalska Federacja Piłkarska zapowiedziała, że Patricio dołączy do jej struktur; zakres zadań nie został ujawniony.
Pierwszy bramkarz Portugalii z czasów największych sukcesów zakończył zawodową karierę. Uroczystość pożegnalna Rui Patricio odbyła się w ośrodku szkoleniowym kadry w podlizbońskim Oeiras, z udziałem obecnego selekcjonera Roberto Martineza i jego poprzednika Fernando Santosa. Jak podaje PAP, to właśnie z Santosem reprezentacja sięgnęła po historyczne trofeum mistrzostw Europy w 2016 r.
Kluczowym momentem w dorobku 37-letniego bramkarza był turniej we Francji. Wspominano jego interwencje, w tym obroniony strzał Jakuba Błaszczykowskiego w serii rzutów karnych po meczu z Polską 1:1, który otworzył Portugalczykom drogę do półfinału. Patricio dołożył też cegiełkę do triumfu w pierwszej edycji Ligi Narodów 2018/19, również pod wodzą Santosa.
#dziejesiewsporcie: Wystąpiła w bikini w panterkę. Gwiazda sportu zachwyciła fanów
Kariera klubowa i trudniejsze chwile
Patricio przez lata był związany ze Sportingiem Lizbona, do którego trafił jako nastolatek z Leiria Marrazes i już w wieku 18 lat dołączył do pierwszej drużyny. Później bronił barw Wolverhampton, Romy oraz Atalanty Bergamo, a w 2025 r. na krótko związał się z Al Ain ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W reprezentacji rozegrał łącznie 108 meczów, stając się jednym z jej najbardziej rozpoznawalnych zawodników.
W Oeiras przypominano zarówno wielkie momenty, jak i słabsze występy. Do trudnych epizodów należała końcówka eliminacji MŚ 2014, gdy po błędzie Patricio mecz z Izraelem w Lizbonie zakończył się 1:1 i skomplikował sytuację kadry. Portugalia awansowała na turniej dopiero po barażach ze Szwecją. To wtedy część kibiców zaczęła prześmiewczo nazywać go "Królem kurczaków".
Nowa rola w Portugalskiej Federacji Piłkarskiej
Podczas piątkowej ceremonii ogłoszono, że Patricio nie żegna się z reprezentacyjną piłką. Portugalska Federacja Piłkarska zapowiedziała jego pracę w strukturach organizacji. Nie ujawniono jednak zakresu obowiązków, które ma pełnić w federacji. Decyzja domyka etap zawodowej gry, ale utrzymuje byłego bramkarza blisko kadry narodowej.
Wspólna obecność Roberto Martineza i Fernando Santosa podkreśliła wagę wydarzenia w Oeiras. Dla portugalskich kibiców Patricio pozostaje symbolem złotej nocy w Saint-Denis i jednym z architektów ostatniej dekady sukcesów reprezentacji.
Źródło: PAP