aktualizacja 

Przerażające słowa po śmierci "Walusia". Wasilewski: "Trupów będzie więcej"

98

W piątek środowisko sportowe obiegła tragiczna informacja o śmierci byłego strongmana Artura "Walusia" Walczaka. Gnieźnianin trafił do szpitala po tym, jak został znokautowany na PunchDown 5. Teraz ostro o turniejach w policzkowaniu wypowiedział się Andrzej Wasilewski.

Przerażające słowa po śmierci "Walusia". Wasilewski: "Trupów będzie więcej"
Artur "Waluś" Walczak (Instagram)

Andrzej Wasilewski to człowiek, który jest doskonale rozpoznawalny w świecie sportów walki. Jest on szefem Knockout Promotions, największej grupy boksu zawodowego w Polsce.

Tym razem zabrał głos ws. śmierci Artura "Walusia" Walczaka. Gnieźnianin zmarł po tym, jak został znokautowany na PunchDown 5. Wasilewski ostro wypowiedział się na temat zasad panujących podczas turniejów w policzkowaniu.

Czas w końcu zdefiniować wreszcie, co to jest sport. Ja nie twierdzę, że tylko boks jest sportem, a klepanie się siarczyste po twarzy otwartą ręką sportem kiedyś nie będzie, ale z całą pewnością to powinno być jakoś regulowane i kontrolowane - grzmi Wasilewski na łamach "Super Expressu".

"Skończyło się tragedią"

Szef Knockout Promotions, odnosząc się do śmierci "Walusia" po gali PunchDown, zaznacza, że "skończyło się tragedią młodego człowieka, tragedią, przed którą nikt go nie obronił".

Oczywiście nie jestem za tym, by to państwo wszystko regulowało, ale myślę, że w polskim sporcie i okolicach sportu jest wreszcie czas na jakąś ingerencję, interwencję. Z całą pewnością ktoś powinien to zacząć regulować, bo będzie tych tragedii - przepraszam, że brzydko powiem - trupów, więcej - powiedział Wasilewski, cytowany przez "SE".
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić