LAK| 

Te słowa nie spodobają się Lewandowskiemu. "Był żałosny"

292

Były pomocnik Tottenhamu Hotspur, Jamie O'Hara, stwierdził, że napastnik Harry Kane jest lepszy od Roberta Lewandowskiego. Padły mocne słowa pod adresem kapitana reprezentacji Polski. W obronę wziął go Żelisław Żyżyński, dziennikarz stacji "Canal+Sport".

Te słowa nie spodobają się Lewandowskiemu. "Był żałosny"
Robert Lewandowski (POL), Lionel Messi (ARG) during the World Cup match between Poland v Argentina , in Doha, Qatar, on November 30, 2022. NO USE POLAND (Photo by Foto Olimpik/NurPhoto via Getty Images) (GETTY, NurPhoto)

Reprezentacja Polski - mimo porażki z Argentyną (0:2) w słabym stylu - awansowała po 36 latach do 1/8 finału MŚ. Korzystny wynik w meczu Meksyk - Arabia Saudyjska (2:1) dał Polakom przepustkę do kolejnej fazy w mundialu.

Polacy z meczu z Argentyną zagrali bardzo słabo, Biało-Czerwoni nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod bramką rywali, brakowało składnych akcji. Kompletnie niewidoczny był Robert Lewandowski, który w pojedynkę nie był w stanie nic zdziałać.

Pod jego adresem padają mocne słowa. Były pomocnik Tottenhamu Hotspur, Jamie O'Hara, nie gryzł się w język, gdy oceniał postawę reprezentanta Polski w starciu z Argentyną.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"
Oglądałem Lewandowskiego i był przerażający. Był żałosny. Nie widziałem na tych mistrzostwach niczego, co wskazywałoby na to, że jest lepszym zawodnikiem niż Harry Kane z Tottenhamu - powiedział Jamie O'Hara.

Polak bierze w obronę Lewandowskiego

O'Hara stwierdził, że napastnik Tottenhamu Harry Kane robi na nim większe wrażenie niż Robert Lewandowski. Napastnik Tottenhamu był kapitanem Anglii we wszystkich trzech meczach grupowych. Co prawda nie strzelił jeszcze gola, ale znajduje się na szczycie tabeli asyst z trzema na swoim koncie.

Serwis "talkSport" komentuje, że Lewandowski rozgrywa cichy mundial w Katarze. Wpisał się na listę strzelców, gdy Polska pokonała Arabię ​​​​Saudyjską 2:0.

Rekord bramek Lewandowskiego w klubach jest niesamowity, wygrał wszystko, ale zawsze grał dla najlepszych drużyn. Grał w Bayernie Monachium, a potem odszedł do Barcelony. Jeśli Kane grałby w Bayernie Monachium, Barcelonie lub Man City, miałby przewagę nad Lewandowskim - dodał O'Hara.

Z jego słowami nie zgadza się Żelisław Żyżyński, dziennikarz stacji "Canal+Sport".

Lubię talkSport, ale to jest absurd. Nie porównujmy Lewego z meczów Polski a Lewego z Bayernu. Nadal Kane lepszy? Szanujmy się - napisał na Twitterze.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić