Mateusz Domański
Mateusz Domański| 

Trauma kolegi Artura Boruca. Pomyłka policji

2

Kolega Artura Boruca z Bournemouth podzielił się bardzo traumatyczną historią. Arnaut Danjuma zdradził, że w marcu został zatrzymany przez policję, która pomyliła go z niedoszłym mordercą.

Trauma kolegi Artura Boruca. Pomyłka policji
(Getty Images)

Początkowo Danjuma nie chciał opisywać tego incydentu. W marcu wolał skupić się na powrocie do gry po kontuzji. Teraz jednak, gdy międzynarodowy ruch Black Lives Matter (walka z przemocą wobec osób czarnoskórych i rasizmem) przybiera na sile, powiedział, co go spotkało.

Zmierzałem akurat do hotelu, by coś zjeść. Nagle pojawił się radiowóz. Wysiadło z niego dwóch policjantów. Jeden z nich powiedział do mnie: "połóż ręce na płocie" - relacjonuje Danjuma, cytowany przez "The Sun".

Piłkarz oczywiście pytał funkcjonariuszy, co zrobił. Ci jednak nie zamierzali mu odpowiadać. - Położyłem więc ręce na płocie i raz jeszcze zapytałem: "co zrobiłem?". Mówili, że czekają na przybycie oficerów – dodaje.

Zatrzymanie piłkarza Bournemouth przez policję. "Nie jesteś tym, którego szukamy"

Gdy oficerowie dotarli na miejsce zatrzymania napastnika Bournemouth, zawodnik znów zapytał, w jaki sposób zawinił.

To było żenujące. Ludzie robili zdjęcia, co mnie frustrowało. Stałem się agresywny wobec policjantów. Powiedziałem kilka rzeczy, których nigdy nie powinienem mówić. Denerwowałem się - tłumaczy.

Wszystko skończyło się dla niego dobrze. Ostatecznie mundurowi oświadczyli, że „nie jest tym, którego szukają”. Później wyszło na jaw, że klubowy kolega Artura Boruca został pomylony z człowiekiem, którego policja poszukiwała za usiłowanie zabójstwa.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić