LAK| 

Wielki skandal w PZPN. W pokoju prezesa wykryto... podsłuch!

9

Szykuje się gigantyczna afera w PZPN. W siedzibie Polskiego Związku Piłki Nożnej znaleziono podsłuch. Urządzenie wykryto w gabinecie prezesa związku. Ten wszystko potwierdził.

Wielki skandal w PZPN. W pokoju prezesa wykryto... podsłuch!
Miejsce podsłuchu w PZPN i sam podsłuch (Materiały prasowe)

To wręcz niewiarygodne. WP SportoweFakty ustaliły, że w siedzibie PZPN znaleziono podsłuch. Szykuje się w związku z tym gigantyczna afera.

Kontrolę w siedzibie związku przeprowadzała zewnętrzna firma. Sprawdzała budynek właśnie pod kątem wykrycia ewentualnego podsłuchu. Kiedy znaleziono urządzenie, wciąż wysyłało ono sygnał do nieokreślonego odbiorcy.

Urządzenie było zamontowane w obudowie grzejnika. PZPN zabezpieczył ślady, między innymi monitoringu, i powiadomił odpowiednie służby. Sprawą zajęła się policja. Budynek PZPN został przeszukany, pracownicy złożyli zeznania.

Prezes PZPN zabrał głos

Tak, to prawda. Firma znalazła podsłuch w naszym gabinecie. Zawiadomiliśmy policję. Śpimy jednak spokojnie, bo nie mamy nic do ukrycia - powiedział w rozmowie dla WP SportoweFakty Cezary Kulesza, prezes PZPN.

Urządzenie to podsłuch "typu radiowego". To sprawia, że nie będzie łatwo dotrzeć, do kogo docierał sygnał z podsłuchu.

Kulesza został wybrany na prezesa PZPN 18 sierpnia. Zastąpił na tym stanowisku Zbigniewa Bońka, który szefował związkowi przez dwie kadencje. "Król Podlasia i muzyki disco polo", jak został nazwany, zwyciężył z dużą przewagą. Przez trzynaście lat zarządzał także Jagiellonią Białystok.

Zobacz także: #dziejesiewsporcie: była tenisistka bawi się na całego! Luksusowe wakacje
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić