Wszystko się nagrało. Znana dziennikarka zaliczyła wpadkę na wizji
Rok temu piękna dziennikarka, Dileta Leotta, zaliczyła spektakularny upadek na oczach wielu kamer. Wówczas było o niej głośno, a od tego czasu w jej życiu sporo się zmieniło.
Dileta Leotta jest dziennikarką sportową we Włoszech, która na co dzień pracuje na internetowej platformie DAZN przy okazji meczów Serie A. Swoją popularność we własnym kraju zawdzięcza nieprzeciętnej urodzie - Leotta zachwyca fanów, a najlepiej świadczy o tym fakt, że na Instagramie ma blisko dziewięć milionów obserwujących.
Możesz przeczytać także: Jest starsza o 23 lata. Była jego menadżerką, została żoną
Czym właściwie jest wolność słowa? Czy potrzebne nam są regulacje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dokładnie rok temu postanowiła wziąć jednak udział w nietypowym włoskim programie rozrywkowym. Dziennikarka błędnie odpowiedziała na jedno z zadanych jej pytań, a za karę została oblana płynem przypominającym konsystencją kisiel. To było dopiero początek.
Dziennikarka zaczęła gonić po studiu za prowadzącymi i ciskać im tą mazią niejako w rewanżu. To - w połączeniu z butami na wysokich obcasach - okazało się fatalnym pomysłem. Leotta zaliczyła spektakularny upadek na śliskiej scenie, a w studiu można było usłyszeć salwy śmiechu. Na szczęście nic poważnego jej się nie stało.
Od tego momentu sporo się w jej życiu zmieniło. Dziennikarka na jesieni 2022 roku związała się z byłym bramkarzem Liverpoolu, Lorisem Kariusem. Kilka tygodni temu na świat przyszło ich pierwsze dziecko. Dileta i Loris zostali szczęśliwymi rodzicami córeczki - Ariny.
Dziennikarka wróciła już do pracy po urodzeniu dziecka. 17 września - niemal równo miesiąc po narodzinach - Leotta była obecna na murawie podczas hitowego starcia ligi włoskiej pomiędzy Interem Mediolan a AC Milanem. Jej obecność na San Siro nie umknęła uwadze kibiców.
Możesz przeczytać również: Jeden cios ustawił walkę. Znany raper z pierwszą porażką
Na poniższym zdjęciu dziennikarka w towarzystwie swojego partnera - z córką na rękach:
Możesz przeczytać także: To go wykończyło. Arkadiusz Tańcula bezsilny jak nigdy