Wywiad NATO ostrzega sojuszników o możliwym wystrzeleniu przez Rosję supertorpedy atomowej Posejdon z okrętu podwodnego Biełgorod - podaje dziennik "La Repubblica". Te pociski nazywane są często "bronią apokalipsy", gdyż głowice atomowe, które przenoszą, są sto razy mocniejsze od tych użytych do ataku na Hiroszimę i Nagasaki.
Jak już kilka razy wcześniej, w chwilach gdy Rosja staje w obliczu zagrożenia, Władimir Putin sięga po groźby użycia broni atomowej. Podczas środowego przemówienia do narodu, rosyjski prezydent po raz kolejny oznajmił, że Zachód dąży do rozbicia i podzielenia Rosji i zapowiedział, że jeśli naruszona zostanie jej integralność, to "użyje wszystkich dostępnych środków". Co to oznacza dla Ukrainy i Zachodu, tłumaczy w rozmowie z o2.pl generał Stanisław Koziej.
W cieniu wojny na Ukrainie, na nieoczekiwany krok zdobył się dyktator Białorusi, Aleksandr Łukaszenka. W minioną niedzielę, 27 lutego, przeprowadził w swoim kraju "referendum" dotyczące zmian w konstytucji. Jedna z nich zakłada, że Białoruś przestanie być państwem "bezatomowym". W takim wypadku może posiadać broń jądrową. Niespodzianki nie było. Większość, jak zawsze w głosowaniach zaplanowanych przez Łukaszenkę, poparła jego postulat. Co to w praktyce oznacza?
Jak opisuje Reuters, Iran znowu wzbogaca uran. Znowu robi to w podziemnym kompleksie naukowym w Natanz. Według Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA), prace są zaawansowane. Może to oznaczać spore kłopoty.
Rosja "pochwaliła się" nową bronią. Dwa nuklearne okręty podwodne mają wejść do służby rosyjskiej marynarki już we wrześniu.
Rosja zareagowała na nową broń USA. Amerykańskie wojsko poinformowało ostatnio o tym, że okręt podwodny USS Tennessee został uzbrojony w głowice termojądrowe W76-2. Rosja wyraziła zaniepokojenie tym, co robią Amerykanie.
Amerykański wywiad twierdzi, że ma niezbite dowody na kłamstwa Kim Dzong Una w ostatnich miesiącach. Według opublikowanego właśnie dokumentu, przywódca Korei Północnej zwodzi świat, twierdząc, że pozbędzie się broni masowego rażenia.
Naukowcy sprawdzili, czy brytyjski i amerykański arsenał jądrowy może się skutecznie oprzeć cyberatakom.