W kolejnym regionie wykryto nowe przypadki dżumy. Tym razem mowa o 34 osobach na kwarantannie, które miały kontakt z zarażonym dżumą chłopcem.
Chińscy lekarze wykryli u pasterza z Bayan Nur dżumę dymieniczą. Tego samego dnia u innej osoby potwierdzono gorączkę denga. Udało się ustalić, w jaki sposób pacjent mógł zapaść na tropikalną dolegliwość.
U mieszkańca Mongolii Wewnętrznej, regionu autonomicznego w północnych Chinach, wykryto dżumę. WHO uspokaja, że pojawienie się tej choroby w Państwie Środka "nie stanowi czynnika wysokiego ryzyka".
Chińskie władze postanowiły wprowadzić obostrzenia w kraju po tym, jak w prowincji Mongolia Wewnętrzna zdiagnozowano przypadek dżumy. Choroba co jakiś czas pojawia się w różnych miejscach na świecie, jednak w dobie pandemii koronawirusa potencjalny wybuch kolejnej epidemii może być wyjątkowo niebezpieczny.
Testy laboratoryjne potwierdziły, że dwie osoby zachorowały na dżumę w zachodniej Mongolii. Region, w którym stwierdzono zakażenia, został poddany kwarantannie.
Gallimard to francuskie wydawnictwo, które odpowiada za dystrybucję "Dżumy" Alberta Camusa. Najnowsze wyniki pokazały, że w ciągu dwóch miesięcy 2020 roku sprzedano 40 proc. więcej egzemplarzy tej książek niż w poprzednim roku.<br /> <br />
Mongolia "na czas nieokreślony" zamknęła granicę z Rosją, odcinając od domu setki turystów. Panikę rozpętała śmierć pary z Rosji, która upolowała chorego świstaka.