Niemieccy pogranicznicy i policjanci wykonują wyrywkowe kontrole na przejściach granicznych m.in. z Polską. Ich forma budzi kontrowersje. Nasi czytelnicy mówią o "pokazówkach" i niezwykle uciążliwym trybie. Jeden twierdzi nawet, że podczas kontroli doszło do przestępstwa na tle narodowościowym.
Od 16 października na granicy polsko-niemieckiej prowadzone są intensywne kontrole. Tamtejsze władze postanowiły wreszcie podzielić się statystykami, które prezentują się naprawdę dobrze. Czy to oznacza nadchodzący koniec utrudnień?
Lubuska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) przechwyciła w Świecku (woj. lubuskie) transport 12 ton nielegalnych odpadów. Na pace zamiast "zielonego" odpadu znajdowały się zmieszane śmieci. Kierowca ciężarówki dostał gigantyczny mandat za brak zgody na transport odpadów.
Jak informowało w środę o2, decyzją władz kraju związkowego Brandenburgia w najbliższych dniach na polsko-niemieckiej granicy ma zostać postawiony płot o długości 120 km. Niemcy chcą, aby ogrodzenie powstrzymało napływ dzików zarażonych afrykańskim pomorem świń, który przetacza się przez Polskę. W sprawie wypowiedział się przedstawiciel Komendy Głównej Straży Granicznej.
Na granicy z Polską kraj związkowy Brandenburgia postawi płot o długości 120 km. Decyzja o wybudowaniu konstrukcji ma związek z plagą afrykańskiego pomoru świń. Martwe zwierzęta znaleziono m.in. na terenie Wielkopolski oraz województwa lubuskiego.