Jeśli myślicie, że czasy gorączki złota już dawno minęły, to jesteście w błędzie. W Australii wciąż tysiące osób przemierza tereny z wykrywaczem metali w rękach. Do jednej z nich los właśnie się uśmiechnął. To nasza #DziennaDawkaDobregoNewsa.
10-letni chłopiec z Sydney znalazł na lokalnej plaży zegarek wart aż 13 tys. dolarów. Stało się to dzięki jego wykrywaczowi do metalu. Chłopiec wykazał się jednak dużą uczciwością i oddał zgubę.
Na całym świecie nie brakuje domorosłych poszukiwaczy skarbów. Pewien Brytyjczyk uzbrojony w wykrywacz metalu wybrał się do lasu wraz z synem. Podczas wędrówki mężczyźni natknęli się na bardzo niecodzienne znalezisko. Kiedy poszukiwacze skarbów postanowili przyjrzeć mu się z bliska, nie mogli uwierzyć własnym oczom.
Wstrząsającego odkrycia dokonał poszukiwacz skarbów z Holandii. Mężczyzna chodził po polu z wykrywaczem metalu. Kiedy sprawdził, co wykryło urządzenie, nie mógł uwierzyć własnym oczom.
Brytyjskie media informują o znalezieniu "jednego z największych skarbów w Wielkiej Brytanii". Para poszukiwaczy-amatorów z pomocą wykrywaczy metali dokonała odkrycia wartego 5 mln funtów, czyli prawie 24 mln zł.<br /> <br />