Były pomocnik reprezentacji - Dinijar Bilaletdinow został powołany do rosyjskiej armii. Wezwanie otrzymał, choć przekroczył kryteria wiekowe ustanowione przez prezydenta Władimira Putina. Ojciec piłkarza nie kryje wściekłości.
Rosja przeprowadza "częściową mobilizację", aby powiększyć swoje siły podczas wojny w Ukrainie. Zanim jednak nowi żołnierze wyjdą na front, trzymani są w specjalnych obozach. Warunki są jednak tragiczne, o czym świadczy nagranie, obiegające media społecznościowe.
Rosjanie chwytają się każdych sposobów, aby powiększyć swoją armię podczas wojny w Ukrainie. We Władywostoku pracownik wojskowego biura meldunkowego i rekrutacyjnego wszedł przez okno, aby szukać poborowych. W to nagranie aż ciężko uwierzyć!
Od ogłoszenia przez Władimira Putina mobilizacji, z Rosji wyjechało 261 tysięcy mężczyzn. Nie wszystkim jednak udało się uciec. W ciągu ostatniego tygodnia karty mobilizacyjne otrzymały już tysiące obywateli. Portal Vot-Tak zapytał wezwanych do wojska Rosjan, co myślą o mobilizacji i czy chcą walczyć w Ukrainie.
Mimo ogromnej propagandy społecznej, nowi poborowi w Rosji nie chcą umierać na wojnie rozpętanej przez Władimira Putina. Okazuje się, że niektórzy dzwonią na specjalną linię, która została utworzona przez Ukrainę. Choć trudno w to uwierzyć, pytają, jak mogą się poddać.