Nie milkną echa tragicznego wypadku w centrum Krakowa, na skutek którego zginął syn Sylwii Peretti, a wraz z nim trzech innych mężczyzn. Od zdarzenia minął już prawie miesiąc. Dopiero teraz głos postanowili zabrać sąsiedzi celebrytki.
Do sieci trafiła migawka, która pewnie nie wywołałaby większych emocji, gdyby nie to, że jej bohater już nie żyje. 7-latek zmarł w tragicznych okolicznościach. Do koszmaru doszło krótko po wykonaniu fotografii, która na pierwszy rzut oka wydaje się całkiem normalna.
Nie cichną echa tragicznej śmierci 45-letniej Adrienne Vaughan, prezes wydawnictwa Bloomsbury USA, odpowiedzialnego za wydanie "Harry'ego Pottera". Kobieta zginęła, wypadając z łodzi, na której bawiła się z rodziną i przyjaciółmi podczas wesela. W momencie uderzenia motorówki w łódź, Adrienne wypadła za burtę i została śmiertelnie uderzona śmigłem motorówki.
Była w zaawansowanej ciąży, w trakcie porodu. Nie miała jak się bronić i nie zdołała uciec. Łania została pogryziona przez psa. Nie przeżyła ani ona, ani cielak. — Jest to przykład totalnej nieodpowiedzialności właściciela psa, który nie dość, że puścił psa luzem w lesie, to zostawił ranne zwierzę bez pomocy — podkreślili pracownicy Centrum Edukacji Ekologicznej w Grudziądzu.
Do tragicznego zdarzenia doszło w Lubinie. W jednym z mieszkań na tamtejszym osiedlu Przylesie zmarła 1,5-miesięczna dziewczynka. Co się stało? Pierwsze ustalenia brzmią koszmarnie. Wynika z nich, że do zgonu mógł doprowadzić preparat do zwalczania karaluchów.
Ogromna tragedia w centrum Warszawy. We wtorek (25 lipca) późnym wieczorem przy metrze Świętokrzyska znaleziono ciało kobiety. Z ustaleń policji wynika, że ofiara wypadła z siódmego piętra wieżowca. Cztery lata temu z tego samego budynku wyskoczył młody mężczyzna.
Jack Brown pojechał z rodzicami i rodzeństwem na wakacje. Jednak do domu wrócili jedynie jego starszy brat, ojciec i matka. 5-latek zginął tragicznie, chwilę przed śmiercią chłopiec się bawił. "Najgorszy koszmar każdego rodzica", podsumowali bliscy.
Nawet przez moment nie milkną echa tragicznego wypadku, w którym zginął 24-letni syn Sylwii Peretti. Celebrytka na razie nie odniosła się do tego zdarzenia. Głos zabrał natomiast jej agent. Ujawnił, w jakim stanie znajduje się gwiazda.
Do tragedii doszło 6 lipca w mieście O Porriño w Hiszpanii. Matka zostawiła 3-letniego chłopca w samochodzie i poszła do pracy. Dopiero po sześciu godzinach zorientowała się, że nie odwiozła synka do żłobka. Niestety, na pomoc było już za późno.
Na jaw wychodzą kolejne fakty po tragedii, do której doszło wczoraj (17.07) w podtoruńskiej Złotorii. Nastolatkowie weszli do Wisły, aby się wykąpać i pobawić. Niestety, jednego z nich porwał nurt rzeki. Chłopak już nie wypłynął. Ciało 14-letniego Marcela wydobyli nurkowie.
Nawet przez moment nie milkną echa tragicznego wypadku w Krakowie. Na skutek tego zdarzenia śmierć poniosło czterech mężczyzn. Jeden z nich krótko wcześniej wysłał wiadomość do żony.
Dwie pary dziecięcych butów — tylko tyle znaleziono w pobliżu zbiornika wodnego na farmie w miejscowości Fonterosa, w regionie Apulia. Rodzice zgłosili zaginięcie 6-letniego Daniela i 7-letniego Stefana we wtorek wieczorem. Niestety, już po kilku godzinach poszukiwań ziścił się najgorszy scenariusz.
W niedzielę (9 lipca) mieszkańców Dolic (woj. zachodniopomorskie) z łóżek wyrwał gigantyczny huk. Porażający dźwięk był związany z tym, że w ścianę wielorodzinnego domu wbiło się warte ponad milion złotych Audi Q6. Na skutek tego zdarzenia zmarł przedsiębiorca Michał J.
Do tragicznego zdarzenia doszło na terenie gminy Miłki (woj. warmińsko-mazurskie). Na skutek zderzenia samochodu osobowego i ciężarówki przewożącej drewno życie straciła 66-letnia obywatelka Niemiec.
37-letni Marvin Alexan Fernandez Chicas zauważył, że dwójka kąpiących się w jeziorze dzieci "wydaje się być w niebezpieczeństwie". Mężczyzna nie wahał się ani chwili i ruszył na pomoc, chociaż sam nie potrafił pływać. Niestety, za swoją odwagę i chęć niesienia pomocy zapłacił najwyższą cenę.
Pilot szwedzkiego śmigłowca, który patrolował Bałtyk podczas akcji ratowniczej matki i dziecka z promu Stena Line opowiada o swoich odczuciach i przebiegu zdarzeń. Mężczyzna nie ukrywa emocji i zastanawia się, czy cokolwiek można było zrobić lepiej.
Nawet przez moment nie milkną echa tragicznej śmierci Anastazji. Głos zabrała matka zamordowanej kobiety. W programie "Wiadomości na żywo" skrytykowała grecką policję. Twierdzi, że mundurowi zmarnowali czas.
Coraz więcej faktów świadczy o tym, że wypadnięcie dziecka i matki z promu Stena Line nie było przypadkiem. Śledczy zmienili już kwalifikację czynu i prowadzą dochodzenie w sprawie możliwego zabójstwa. Wiadomo również, co zarejestrował monitoring na statku.