Netflix z reklamami. Kolejne zmiany i ograniczenia w pakietach
Netflix szykuje kolejne zmiany dla swoich użytkowników. Od 2022 roku na niektórych rynkach funkcjonuje pakiet, który wyróżnia się znacznie niższą ceną abonamentu. Niewielki koszt użytkowania wynika z wyświetlanych w serwisie reklam. Planowane są kolejne ograniczenia.
Netflix jest jedną z najpopularniejszych platform streamingowych. W niektórych krajach firma wprowadziła już pakiety z reklamami. Czy takie zmiany czekają również polskich użytkowników?
W Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii Netflix wycofuje ofertę Basic, czyli najtańszy dostępny pakiet. Teraz zastąpi go opcja z reklamami. Kiedy kolej na Polskę?
Dostęp do pakietu z reklamami w części krajów Netflix wprowadził już dwa lata temu. Co ciekawe, okazał się to być strzał w dziesiątkę. Obecnie stanowi on wybór 40 proc. nowych klientów z rynków, gdzie jest dostępny (USA, Kanada, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Włochy, Hiszpania, Australia, Japonia). W sierpniu 2023 roku liczba subskrybentów tego pakietu przekroczyła 15 mln (na 247,15 mln wszystkich użytkowników).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Obsesja" (2023) - zwiastun serialu.
Jak czytamy w Wirtualnych Mediach, użytkownicy szukający najtańszej opcji pakietu będą musieli zadowolić się tym z reklamami. W USA jego koszt wynosi 6,99 dolarów, czyli o trzy mniej niż najtańszy wariant bez reklam.
Czytaj także: Ma być drożej. Netflix skasuje jeden z abonamentów
"Zamierzamy wycofać nasz abonament Basic w niektórych krajach, zaczynając od Kanady i Wielkiej Brytanii w drugim kwartale tego roku" - poinformował Netflix.
Do tej pory Netflix nie zapowiedział takich zmian w Polsce.
Czytaj także: Platformy streamingowe drożeją. To niezgodne z prawem
W bibliotece z reklamami brakuje niektórych własnych i licencjonowanych tytułów Netfliksa, takich jak "The Crown", "Breaking Bad", "Peaky Blinders" czy "Sposób na morderstwo".