aktualizacja 

Turysta nie posłuchał przewodnika. "To się jeszcze nigdy nie zdarzyło"

31

Turysta poruszający się tajlandzką Koleją Śmierci próbował zrobić sobie zdjęcie, wychylając się przez otwarte drzwi pociągu. Niestety stracił równowagę i spadł w przepaść. Zginął na miejscu.

Turysta nie posłuchał przewodnika. "To się jeszcze nigdy nie zdarzyło"
45-latek wypadł z pociągu. (Twitter)

Do zdarzenia doszło 27 grudnia w zachodniej Tajlandii. 45-letni Patrick Ward, pochodzący z Nowej Zelandii, podróżował z Bangkoku do miasta Kanchanaburi. Według doniesień lokalnych mediów turysta otworzył drzwi w wagonie, aby zrobić zdjęcie, gdy pociąg przejeżdżał wzdłuż klifów nad jaskinią Krasae.

Tragiczna podróż Koleją Śmierci

Ward stracił równowagę, gdy pociąg skręcał. Ześliznął się ze schodków i spadł w przepaść. Kilka osób, które podróżowały z 45-latkiem uchwyciło ten przerażający moment. Nagrania są dostępne w mediach społecznościowych.

O zajściu natychmiast powiadomiono maszynistę, który zatrzymał pociąg. Na miejsce wezwano służby ratunkowe, którym udało się dotrzeć do poważnie rannego Warda. 45-latek miał złamany kark i prawe ramię. Prawie nie oddychał. Pomimo trwającej kilkadziesiąt minut resuscytacji, nie udało się go uratować. Zmarł na miejscu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wszedł na zamarznięty staw w Starym Sączu. Kamera nagrała dramatyczny moment

Turysta miał zignorować zasady bezpieczeństwa. 70-letni Prairat Butdawong, który był przewodnikiem wycieczki Warda, ostrzegał całą grupę, aby po żadnym pozorem nie otwierać drzwi.

Powiedziałem, że jeśli chce robić zdjęcia, niech róbi je z okna pociągu. Myślę, że gdy pociąg skręcił on stracił równowagę i upadł. To się jeszcze nigdy nie zdarzyło przez te wszystkie lata, kiedy jeździłem tą trasą — powiedział przewodnik, cytowany przez news.com.au.

Ciało mężczyzny przetransportowano do Bangkoku. W najbliższych dniach zostanie przeprowadzona sekcja zwłok. Policja chce także przesłuchać pozostałych uczestników wycieczki.

Kolej Śmierci, a właściwie Kolej Birmańska została wybudowana w latach 1942-1943 z rozkazu Japończyków. Połączyła miasta Bangkok w Tajlandii z Rangun w Birmie. Z budową tej linii wiążę się tragiczna historia ponad 100 tysięcy robotników, którzy ponieśli śmierć w trakcie prac. Do dziś zachowała się jedynie część trasy, która jest atrakcją turystyczną. Pociąg jedzie tuż przy stromych klifach i pokonuje wiele starych, drewnianych mostów. Wycieczki poruszają się starymi składami sprzed ponad 70 lat.

Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Autor: ABA
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić