Polacy je uwielbiają. Cierpienie dla jelit i wątroby
Parówki to jeden z ulubionych wyborów Polaków, jeśli chodzi o śniadanie czy kolację. Przygotowuje się je łatwo i smakują świetnie, zwłaszcza z dodatkiem musztardy lub ketchupu. Ale czy zastanawiamy się, jak wpływają na nasze zdrowie, zanim po nie sięgniemy?
Joey Chestnut osiągnął imponujący wynik na Międzynarodowych Zawodach w Jedzeniu Hot Dogów w USA, zjadając aż 83 parówki w ciągu 10 minut. Zdaniem naukowców, w tym krótkim czasie dostarczył sobie tygodniową ilość kalorii. Parówki są kaloryczne, przy czym 100 g zawiera około 230 kcal, choć dokładne wartości zależą od producenta i typu mięsa.
Zobacz także: Zakazana w USA. Powoduje marskość wątroby, a nawet raka
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wielki test parówek. Jednej nie mogli przełknąć
Lubisz parówki? Jesteś narażony na nadwagę
Należy pamiętać, że częste jedzenie parówek może prowadzić do nadwagi i otyłości. To oczywiste, jeśli popatrzymy na ich skład. Większość parówek zawiera niewiele wartości odżywczych i sporo tłuszczu. Jeśli nie potrafimy się powstrzymać lub nie mamy czasu na bardziej wartościowy posiłek, wybierajmy parówki z jak największą zawartością mięsa. Unikajmy produktów zawierających mięso oddzielone mechanicznie.
Parówki to źródło złego cholesterolu i kwasów tłuszczowych
Kolejnym niebezpieczeństwem związanym z regularnym spożywaniem parówek jest ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. Wysoka zawartość nasyconych kwasów tłuszczowych podnosi poziom złego cholesterolu LDL we krwi, co może prowadzić do miażdżycy, zawału serca lub udaru mózgu. Utrzymywanie tego parametru w normie jest więc bardzo ważne.
Substancje zawarte w parówkach, które tak chętnie jemy, mogą obciążać nasze organy wewnętrzne, zwłaszcza wątrobę, która odpowiada za metabolizm tłuszczów. Nasycone kwasy tłuszczowe są wchłaniane w jelicie i przenoszone do wątroby, co może znacząco obciążać ten organ i zaburzać jego funkcjonowanie przy regularnym spożywaniu tłustych potraw. Nadmierne obciążenie wątroby może z kolei prowadzić do dużych problemów z układem trawiennym.
Co zaskakujące, według badań naukowców z Uniwerystetu w Karolinie Północnej, regularne jedzenie parówek jest także bardzo szkodliwe dla dzieci. Spożycie zaledwie 12 parówek miesięcznie może spowodować znaczący wzrost ryzyka białaczki u nieletnich - nawet sześciokrotny!