Katowice. Kobieta z podejrzeniem koronawirusa uciekła z przychodni. Zawiadomiono policję

698

Katowice. Pacjentka z podejrzeniami koronawirusa samowolnie opuściła przychodnię. Obawiała się, że kolejne dni będzie musiała spędzić w izolatce. Personel przychodni zawiadomił policję, co w rozmowie z o2 potwierdziła katowicka komenda. Kobieta obecnie odbywa domową kwarantannę.

Katowice. Kobieta z podejrzeniem koronawirusa uciekła z przychodni. Zawiadomiono policję
(Getty Images)

21-latka sama zgłosiła się do przychodni z objawami grypy. Lekarze uznali jednak, że w związku z panującą epidemią, objawy mogą kwalifikować ją do przejścia szpitalnej kwarantanny.

Kobieta nie zamierzała jednak przebywać w izolacji i bez wiedzy lekarzy opuściła przychodnię. Personel nie został poinformowany, gdzie udała się pacjentka, więc zawiadomił policję. Wkrótce jednak kobieta skontaktowała się telefonicznie ze stacją sanitarną w Katowicach, która zaleciła jej domową kwarantannę. Nie potwierdzono u niej występowania wirusa.

Zobacz także: Poradnik: jak chronić siebie i bliskich przed koronawirusem?

W Czechach ustanowiono wysokie kary za przerwanie kwarantanny. Ministerstwo Zdrowia Republiki Czeskiej ogłosiło, że osoby, które wróciły ostatnio z Włoch i nie poddały się kwarantannie, może czekać kara wynoszącą do ok. 500 tys. złotych. Podwyższone ryzyko wynika z faktu, iż większość osób, u których potwierdzono obecność wirusa w Czechach, została zainfekowana podczas pobytu we Włoszech.

W sprawie potencjalnych kar wypowiedział się już także polski Minister Zdrowia Łukasz Szumowski. Oświadczył, że łamanie kwarantanny może podlegać karze w ramach kodeksu karnego. W sobotę potwierdzono szósty przypadek występowania koronawirusa w Polsce.

Trwa ładowanie wpisu:twitter

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić