Koronawirus: skok zachorowań w Korei Południowej i Chinach

Udokumentowano kolejne przypadki zarażenia koronawirusem. W Korei Południowej zachorowało 161 osób, a Chinach – 409. Doszło również do licznych zgonów. Pojawiły się poważne obawy, czy epidemia nie zaczyna wymykać się spod kontroli.

Obraz
Źródło zdjęć: © Getty Images | Feature China/Barcroft Media
Ewelina Kolecka

Nowe przypadki zachorowań zostały zgłoszone w poniedziałek 24 lutego. Jak podaje "AP", w Korei Południowej doszło już łącznie do 763 przypadków zarażeń, koncentrujących się w liczącym 2,5 miliona mieście Daegu.

W Chinach odnotowano aż 150 nowych przypadków śmierci w wyniku koronawirusa. Wszystkie poza jednym miały miejsce w prowincji Hubei. Właśnie tam mieści się miasto Wuhan, które stanowi epicentrum choroby. Xi Jinping wezwał obywateli do zwiększenia wysiłków w celu powstrzymana epidemii, aby nie zakłóciła rozwoju przemysłu oraz przebiegu wiosennych upraw. Chwalił także działania Komunistycznej Partii Chin za skuteczność i szybką reakcję na kryzys.

Koronawirus: czy Korea Południowa i Chiny zdołają opanować epidemię?

Kim Gang-lip, minister zdrowia Korei Południowej, zabrał głos na temat nowych zachorowań. Polityk wyraził opinię, że jeśli rządowi nie uda się opanować sytuacji w Daegu, choroba może roznieść się na mieszkańców innych regionów państwa.

Zobacz też: Tunele odkażające. Technologia przeciw koronawirusowi

Minister zapowiedział, że rząd zamierza rozwiązać kwestię nowych zarażeń w ciągu czterech tygodni. Wszyscy mieszkańcy Daegu, którzy wykazują objawy podobne do przeziębienia, zostaną poddani testom na obecność koronawirusa. Lekarze poddali obserwacji również uczestników dwóch mszy świętych w Kościele Jezusa w Shincheonji. Brała w nich udział 60-letnia kobieta, u której zdiagnozowano nową chorobę (więcej tutaj)
.

Jak podaje "AP", w Korei Południowej doszło do zamknięcia szkół. Ze względów bezpieczeństwa odwołano publiczne wydarzenia, polecono mieszkańcom, aby unikali tłumów i postarali się zostać w domu, a firmom, żeby zwracały uwagę na pracowników z niepokojącymi objawami.

Nowe przypadki zachorowań w Chinach stoją w sprzeczności z ostatnim oświadczeniem przedstawiciela państwa. Zhang Hanhui, ambasador Chin w Rosji, zapewniał w piątek 21 lutego, że rząd jego ojczyzny jest na najlepszej drodze do wygrania z epidemią. Jak podaje oficjalna rosyjska agencja informacyjna TASS, zdaniem dyplomaty sytuacja ma zostać opanowana najpóźniej do końca marca 2020 roku. Argumentował, że w ciągu ostatnich 10 dni w Chinach nie odnotowano nowych przypadków zarażeń, a coraz więcej chorych wraca do zdrowia.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Uszkodzenie na torach kolejowych. "Było oznaczone symbolem"
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Tragicznym wypadek w Lubuskiem. Nie żyje jedna osoba
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Rozmowa Macron-Putin? Jasny komunikat z Paryża
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Puszczał filmy w Trumpem. Nauczyciela posądzono o terroryzm
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Tak wyglądało Boże Narodzenie w Betlejem. Świętowanie w cieniu cierpienia
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Akcja policji na Opolszczyźnie. "Brak fragmentu szyny"
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Ataki na kolej w Ukrainie. W tle logistyka z Polski
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Wstrząsające odkrycie na Śląsku. Martwe karpie wrzucone do stawu
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Awaria wyciągu krzesełkowego. Utknęło blisko 80 narciarzy, w tym dzieci
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Pijany 64-latek niemal spowodował karambol. "Ogromne zagrożenie"
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ktoś przywiązał psa do drzewa. Zareagowali policjanci
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi
Ograniczenie do 50 km/h. Policja pokazała rejestrator. Tyle pędziło audi