Koronawirus: trudna sytuacja polskich kierowców
W związku z wybuchem pandemii wielu pracodawców zdecydowało, że ze względów bezpieczeństwa ich podwładni będą pracować z domu. Tego luksusu nie doświadczają kierowcy, których sytuacja uległa pogorszeniu.
Portal Money.pl dotarł do jednego z kierowców ciężarówek – Jacka Dudkowiaka. Jak przyznał rozmówca, on i jego koledzy po fachu doświadczają poważnych utrudnień w wykonywaniu swojej pracy.
Koronawirus: jak pandemia wpłynęła na sytuację kierowców?
Bartek Luks, inny kierowca tira, potwierdził, że wiele firm odmawia kierowcom wchodzenia do toalet. Zamiast z łazienki, są oni zmuszeni korzystać z toi-toiów. Część stacji benzynowych zrezygnowała też z udostępniania podróżnym pryszniców.
Rafał, kolejny rozmówca, regularnie kursuje do Niemiec. Jego zdaniem nasi zachodni sąsiedzi również nie zapewniają kierowcom wystarczających środków bezpieczeństwa. W łazienkach firm spedycyjnych zamknięto prysznice, toalety i kantyny, pracownikom brakuje płynów odkażających oraz maseczek.
Kierowcy doświadczają trudności także w trakcie przejeżdżania przez granicę. Z powodu drobiazgowych kontroli są zmuszeni czekać w kolejkach nawet około 10 godzin, co regularnie prowadzi do przekroczenia dozwolonego czasu pracy. Jeśli nie zrobią sobie później 11-godzinnej przerwy, grożą im poważne kary finansowe.
Zobacz też: Tarcza antykryzysowa. Jaka pomoc dla branży turystycznej
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.