Restauracja kontra dzieci: Nie wprowadzimy zakazu, ale sprzątać już nie będziemy [ZDJĘCIA]

Jedna z warszawskich restauracji opublikowała zdjęcia kącika dla dzieci po weekendzie. - Korzystajcie z placu zabaw, bo to ostatni sezon - zapowiedzieli właściciele zmęczeni tym, że rodzice nie są w stanie upilnować swoich pociech, które brudzą i wynoszą do domu przeznaczone dla wszystkich zabawki. No i zaczęło się...

Obraz
Źródło zdjęć: © East News
Seweryn Dracki

Jest co najmniej kilka takich wrażliwych tematów w kraju nad Wisłą, które z całą pewnością, nawiązując do tytułu "Star Wars", można zaliczyć do tzw. "Polish Wars" (polskie wojny - przyp. red).

Karmienie dzieci piersią w miejscach publicznych, odwieczny konflikt PiS kontra reszta świata i na odwrót, czy wreszcie zachowanie dzieci w knajpkach i odpowiedzialność rodziców za nie - to tylko niektóre tematy polaryzujące Polaków na dwa obozy. Obozy, które nigdy nie będą miały szans na jakiekolwiek porozumienie czy kompromis.

Na froncie tychże "Polish Wars" w weekend zaistniała stołeczna knajpka Viet Street Food z Saskiej Kępy. Właściciele opublikowali w internecie zdjęcia pobojowiska jakie zostawiły po sobie dzieci, nazywane prześmiewczo "bombelkami".

Zobacz wideo: Jarosław Kaczyński: Model rodziny to jedna kobieta, jeden mężczyzna i dzieci

- Nikt nie ma i nie miał nigdy do dzieci pretensji, bo to "tylko dzieci", ale niestety, rodzice nie ogarniają - napisali rozgoryczeni restauratorzy.

Obraz
© Facebook.com

I jak się można było spodziewać otworzyło to puszkę Pandory, a tak naprawdę wyciągnęło zawleczkę z granatu "Polish Wars". Obserwujący i komentujący podzielili się bowiem na dwa obozy: zwolenników niewpuszczania dzieci do restauracji i tych, którzy uważają, że "dzieciom wolno więcej", jeśli nie wszystko.

- Ze wszystkich lokali, jakie obserwuję, to jedenasty post o kulturze rodziców "bombelków", w te wakacje. JE-DE-NAS-TY. Potem zdziwienie, że tak szybko rośnie lista lokali "no kids"... - zauważył ktoś.

Inni prześcigali się w pomysłach jak zatrzymać siejącą zniszczenie plagę dzieci. - Kaucja od dziecka przy wejściu - 50 PLN? Może wtedy by ogarnęli po dzieciach... - padało wśród propozycji. Spotkały się jednak ze zdecydowanym kontratakiem:

- A ja się tak tylko zastanawiam... W jednych knajpach kąciki są ogarnięte, w innych wiecznie zaniedbane. A dzieci i rodzice przecież wszędzie tacy sami - pisała pani Joanna.

Gdzieś tam tylko, w tym bitewnym zgiełku, pojawiały się głosy rozsądku:

- Serio nie ma niczego dziwnego w tym, że dzieci robią ciasto z błota, jeśli mają pod ręką składniki i narzędzia... Natomiast rodzice powinni posprzątać, a obsługa zwrócić im uwagę, żeby posprzątali

Ale oczywiście ginęły pod naporem obrońców dzieci i ich przeciwników. Głos w końcu zabrali sami przedstawiciele restauracji, którzy zapewnili, że nie zamkną się na dzieci:

- Żeby było to jasne, bo niektórzy nie do końca rozumieją. NIE MA ZAKAZU i nie planujemy zakazu przychodzenia z dziećmi. Po prostu nie mamy już siły ani chęci sprzątać naszego kącika

Takie rozwiązanie wprowadziła niedawno jednak z poznańskich knajpek, która zdecydowała zamknąć swoje podwoje dla dzieci poniżej 6. roku życia. My w badaniach na panelu Ariadna zapytaliśmy zaś Polaków, co sądzą o takim rozwiązaniu.

Wyniki możecie przeczytać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Krzyżówka językowa. Tylko mistrz poradzi sobie z wszystkimi hasłami
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Żołnierz chciał się poddać. Rosjanie zaczęli egzekucję
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Tragiczny wybuch pieca w Częstochowie. Nie żyje starsza kobieta
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Plaster na dłoni Trumpa. Jego rzeczniczka zabrała głos
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Kupił czekoladę na jarmarku. Aż się zagotował, gdy ją otworzył
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Wygrała 120 mln euro. Większości już nie ma. Zaskakujące, co zrobiła
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Zacznie się 8 grudnia. Niż w drodze do Polski
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę