Naukowcy z Korea University postanowili lepiej zrozumieć, co kryje się za fenomenem selfie. Zrekrutowali 315 osób w wieku 19-39 lat, które wzięły udział w trwającym tydzień badaniu online. Głównym celem było ustalenie indywidualnego podejścia do selfie. Sprawdzano więc, jak bardzo tym osobom zależy na opinii otoczenia i do jakiego stopnia obserwują selfie innych osób.
72% osób przyznało, że selfie robią codziennie. Najczęściej tego typu fotki pstrykają podczas wyjazdów, wypoczynku, hobby, jedzenia i imprez. Najchętniej jednak robią je w zwykłych, codziennych miejscach, restauracjach i miejscach turystycznych. Najmniej cenione są selfie w sklepach, samochodzie i na siłowni - informuje "Daily Mail".
Odpowiedzi na pytania zapisywało się w skali 1-7. Im większa suma odpowiedzi, tym większy stopień narcyzmu. Takie osoby często wdawały się w dyskusje pod swoimi zdjęciami. Również chętniej oglądały i komentowały selfie innych internautów, ale miały w tym swój cel. Według autorów badań, zdjęcia innych osób narcyzi oglądali pod kątem tego, jak poprawić swoje własne.
Selfie były obecne jeszcze przed social mediami. Jednak to dopiero popularność tego typu portali wyniosła je do mainstreamu, gdzie są wrzucane, lajkowane, komentowane i udostępniane na szeroką skalę. Robienie sobie zdjęcia i udostępnianie go online jest unikalną formą samoekspresji. Pozwala uchwycić swoje "ja" dokładnie w sposób, w jaki sami się widzimy.
Nie przegap:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.