Szósta rano w poniedziałek. Nagranie z Lidla obrazuje nowe szaleństwo

1222

Fenomen lodów Ekipy Friza trwa. Po tym, jak w mig wyczyszczone zostały lodówki w Biedronce, w poniedziałek rano rozpoczęły się bitwy o lody w Lidlu.

Szósta rano w poniedziałek. Nagranie z Lidla obrazuje nowe szaleństwo
Bitwa o lody Friza w Lidlu (TikTok)

Lody Ekipy Friza to dziś socjologiczno-handlowy fenomen. Dzieciaki dosłownie zwariowały na ich punkcie. Do niedawna w sieci trwało wręcz polowanie i szukanie sklepów, które w ogóle lody oferują.

Takiej okazji nie mogły zmarnować dyskonty, które wyczuły pieniądz. W minionym tygodniu lody do swojej oferty włączyła Biedronka. Te wyprzedawały się błyskawicznie. Pierwszy lód został sprzedany już 22 kwietnia, 16 minut po północy, a jeden lód sprzedawał się średnio co 16 sekund.

Od poniedziałku 26 kwietnia do lodowej gry wszedł Lidl. I co? I znów szaleństwo. Uwiecznił je jeden z TokTokerów. Na nagraniu, które umieścił w serwisie, widzimy ludzi tłoczących się przy lodówce i okrzyki: Mam! Mam!.

Jeśli wierzyć opisowi nagrania, cała sytuacja miała miejsce tuż po otwarciu sklepu. "Sklep otwarty o 6, a o 6.02 lodów brak" - czytamy.

Trwa ładowanie wpisu:tiktok
Autor: PAS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić