Dziś rocznica słynnej "bitwy pod Empikiem". Co tam się w ogóle stało?

11 listopada 2020 roku, dokładnie trzy lata temu, w Warszawie doszło do starcia uczestników Marszu Niepodległości z policją, które przeszło do najnowszej historii jako "bitwa pod Empikiem". To już trzy lata, od tamtego pamiętnego popołudnia i zamieszek, które stały się kultowe. Dziś memiarze mają używanie, ale wówczas tak wesoło nie było.

Tak wyglądał jeden z memów, które powstały na cześć słynnej "Bitwy pod Empikiem" Tak wyglądał jeden z memów, które powstały na cześć słynnej "Bitwy pod Empikiem"
Źródło zdjęć: © Facebook | Autor nieznany

Zaczęło się całkiem niewinnie, ale potem już poszło jak z płatka. Dokładnie trzy lata temu, 11 listopada 2020 roku, doszło do pamiętnej "Bitwy pod Empikiem". To była środa. Typowy listopadowy dzień, gdy na zewnątrz jest może i chłodno, ale za to serce pozostaje gorące, a duch nieugięty. Narodowcy starli się z pododdziałami policji.

Wynik potyczki tak naprawdę do dziś nie jest pewny, a obie strony przypisują sobie zwycięstwo. Jedno jest pewne: to starcie przeszło do najnowszej historii Polski i na równi z potyczkami pod Grunwaldem, Kircholmem czy Wiedniem rozpala fanów historii nad Wisłą. Sprawa była wszak słuszna, a serce aż rwało się do walki...

To tyle, jak idzie o żarty. Przypominamy dziś, co stało się trzy lata temu w Warszawie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Powrót niedziel handlowych. Polacy podzieleni

Marsz Niepodległości, zamiast jednoczyć i cieszyć Polaków, od lat dzieli naród. Dla jednym jest wyrazem patriotyzmu i pokazem silnego ducha, dla innych demonstracją poglądów nacjonalistycznych i zawłaszczonym przez narodowców świętem. Jedno jest pewne, co roku 11 listopada policja staje na głowie, by impreza odbyła się bezpiecznie.

Bitwa pod Empikiem - co się stało 11 listopada 2020 roku?

Marsz Niepodległości w 2020 roku nie był pod tym względem inny. Wielokrotnie idący w marszu demonstranci ścierali się z policją, a jedno z poważniejszych zajść miało miejsce pod salonem Empik przy rondzie im. Charlesa De Gaulle'a. To tam, na rogu Alei Jerozolimskich i Nowego Świata, mundurowi musieli stawić czoła agresywnej grupie.

Pojawiały się doniesienia, że sklep sieci Empik został podpalony i zdewastowany, ponieważ na nagraniach było widać, jak uczestnicy marszu przedzierają się pod banerem firmy i dewastują okolicę. Stały tam barierki, które miały odgrodzić uczestników marszu od warszawiaków oraz ich domów. Do bijatyki z policją doszło w przejściu obok sklepu.

Szybko okazało się, że cała sytuacja wywołała nie tylko oburzenie krytyków marszu, a zachowanie bojówkarzy obśmiano w internecie w sposób mistrzowski. Dlaczego doszło do starcia? Jedni żartowali, że narodowcy potrzebowali pilnie lektury książek noblistki Olgi Tokarczuk. Inni dowodzili, że poszło o kostki do gier planszowych. Dlaczego?

Ponoć jeden z członków Młodzieży Wszechpolskiej przewrócił wszystkie planszówki w sklepie i awanturował się, że w nich są jakieś kostki, ale nie z bruku, a z plastiku. A przecież tymi nie sposób rzucać w policjantów...

W sieci do dziś krąży przerobiony obraz Jana Matejki "Bitwa pod Grunwaldem". Zostały zachowane elementy dzieła wybitnego malarza, ale dodano też ujęcia z tegorocznego marszu. Wklejono m.in. maszerującego Roberta Bąkiewicza, lidera narodowców oraz baner Empiku, policję powstrzymującą narodowców, anonimowych uczestników protestu, którzy "heilują".

Mistrzowsko sprawę rozegrał też sam Empik, który obśmiał agresorów i bojówkarzy, sugerując że chcieli kupić bilety na któryś z planowanych koncertów. Wówczas Polska mierzyła się wszak z drugą falą pandemii, a kolejne imprezy odwoływano. Sieć wykorzystała incydent, by sprytnie wbić bojówkarzom celną szpileczkę.

Komenda Stołeczna policji informowała, że "grupy chuliganów zaatakowały policjantów chroniących bezpieczeństwa innych ludzi", a w stronę policjantów poleciały kamienie i race. Do działań ruszyły pododdziały zwarte, które użyły środków przymusu bezpośredniego. A wy jak zapamiętaliście ten dzień i słynną "Bitwę pod Empikiem"?

Wybrane dla Ciebie
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Rosjanin z zarzutami. Miał organizować transport migrantów do Niemiec
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Burza po decyzji papieża. Nowy ordynariusz wspiera osoby LGBT+
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Zginęła z rąk żołnierzy Armii Czerwonej. Przeniosą jej szczątki po 80 latach
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Grecja przekazała decyzję. Bartosz G. wraca do Polski
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Taka karteczka na klatce. Aż zrobił zdjęcie. "Wzruszyłem się"
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Bójka pod McDonald's. Pokazali nagranie
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Dramatyczne sceny na A4. Bus stanął w płomieniach
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Europa wejść do rozmów z Putinem. Jasne stanowisko Macrona
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakopane ma problem z alkoholem. "Ludzie tracą kontrolę"
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Zakrył twarz i podpalił posterunek. Już wiadomo, dlaczego to zrobił
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Nowy milioner w Polsce. Ujawnili, gdzie padła "szóstka" w Lotto Plus
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy
Gościli Kim Dzong Una. Podali mu pastę pszenną i sos sojowy