Marcin Lewicki
Marcin Lewicki| 
aktualizacja 

"Efekt świeżości". Czeski boom nad Bałtykiem

105

Polskie morze jest rajem dla czeskich turystów. Już kilka tygodni temu informowały o tym tamtejsze media. Obecność Czechów zauważyli szczególnie mieszkańcy Pomorza Zachodniego. Sprawdziliśmy, jaka jest skala tego zjawiska.

"Efekt świeżości". Czeski boom nad Bałtykiem
Plaża w Pobierowie (PAP)

Język czeski słychać w wielu miejscowościach turystycznych w województwie zachodniopomorskim. Są m.in. w Kołobrzegu, Pobierowie czy Mrzeżynie. Trudno ich nie zauważyć.

Czechów w tym roku jest naprawdę wielu. Wydaje się, że więcej niż Niemców. Wystarczy wyjść wieczorem na spacer. Myślę, że to przez ceny w Chorwacji - mówi Hanna, mieszkanka Ustronia Morskiego.
Pozytywni ludzie. Uśmiechają się, są rozmowni. Na pewno turyści z tego kraju są ciekawym zjawiskiem w naszym regionie. Niegdyś dominowali u nas wczasowicze zza zachodniej granicy — informuje w rozmowie z o2.pl Sandra, która mieszka w pobliżu Pobierowa.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "W Polskę na weekend". Bieszczady to najmniej zaludniony obszar na świecie. Region wielu tajemnic

Obecność czeskich turystów potwierdzają przedsiębiorcy, którzy handlują pamiątkami w Pobierowie.

Rzeczywiście, osób z Czech jest wiele. Kupują magnesy, kufle do piwa, ręczniki. Nie biorą parawanów. Mówią, że przestraszyło ich euro, a drogi w Polsce pozwalają na szybki dojazd do nas - przekazała nam kobieta, która prowadzi stoisko z pamiątkami w okolicach nowego Hotelu Gołębiewski.

Czechów jest więcej, ale nie jest to tylko tegoroczny trend

Gdzie zatrzymują się Czesi? Głównie w renomowanych i rozbudowanych hotelach. Właściciele mniejszych pensjonatów nie widzą większego zainteresowania ze strony czeskich turystów - potwierdzają to w rozmowach z o2.pl.

Osoby pracujące w dużych obiektach widzą natomiast, że obłożenie turystami z Czech jest większe niż w poprzednich latach. Do Niemców bardzo im jednak jeszcze daleko.

Zauważyliśmy przy naszych rezerwacjach wzrost o ok. 3 proc. jeżeli chodzi o turystę z Czech. Nie jest, to jednak na ten moment taka skala rezerwacji jak w przypadku naszego zachodniego sąsiada - Niemiec - stwierdza Katarzyna Czarnocka z Grand Laola w Pobierowie.

Zainteresowanie ze strony turystów czeskich potwierdza też Artur Pomianowski z Zachodniopomorskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej. Dyrektor ZROT wskazuje jednak, że już w ubiegłym roku nasi południowi sąsiedzi przyjeżdżali nad Morze Bałtyckie.

Ze statystyk GUS dotyczących liczby udzielonych noclegów wynika prawie 100-procentowy wzrost turystów z Czech, gdy porównamy rok 2022 do 2021. W powszechnym odczuciu, mówi się również o wyraźnym wzroście liczby odwiedzających z Czech w tym roku. Bez wątpienia to efekt lepszego skomunikowania regionu drogą S3 i działań marketingowych, które kierowaliśmy również na ten rynek - twierdzi Pomianowski.

ZROT przekazał nam, że Czesi odwiedzają głównie Międzyzdroje, Kołobrzeg, Świnoujście, Mielno i Darłowo. Niektórzy odpoczywają także na Pojezierzu Pomorza Zachodniego.

Oficjalne dane za 2023 rok będą dostępne po zakończeniu sezonu turystycznego. Już teraz można stwierdzić, że wrażenie tego, że turystów z Czech jest więcej niż z Niemiec to pozory i klasyczny "efekt świeżości".

Mimo że widać wzrost i on jest dla nas bardzo ważny, musimy pamiętać, że turyści z Czech to kilkanaście tysięcy osób wobec setek tysięcy turystów z Niemiec - kończy Dyrektor Biura ZROT.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić