aktualizacja 

Ekogroszek wcale "eko" nie jest. Ale górnicy i tak wiedzą swoje

332

Z towarów na sprzedaż wkrótce zniknie ekogroszek. Nie oznacza to jednak, że nie będzie można go nabyć. Po prostu produkt ten zmieni nazwę. Dla górników to jednak powód do wszczęcia rabanu i zarzutów, że rząd łamie ustawę społeczną.

Ekogroszek wcale "eko" nie jest. Ale górnicy i tak wiedzą swoje
Ekogroszek zamieni się wkrótce w "groszek III" (Adobe Stock)

Z katalogu paliw stałych miały wypaść ekogroszek i ekomiał. Tak przynajmniej wynikało z przygotowanego przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska projektu rozporządzenia. Resort przedstawił pomysł jeszcze w czasach, gdy kierował nim Michał Kurtyka - przypomina portal BizBlog.pl.

Zmienić się też miały ich parametry. Po zmianach wilgotność nie mogłaby przekroczyć 11 proc., a zawartość popiołu miałaby się zmieścić w przedziale od 2 do 7 proc. Wartość opałowa w stanie suchym miała przekraczać 28 MJ/kg. Sam ekogroszek zmieniłby nazwę na "groszek III".

Górnicy wszczęli larum

Decyzja resortu nie spodobała się górnikom. W ich ocenie taka decyzja rządu to złamanie umowy społecznej dotyczącej zamykania kopalń. Dlaczego? Ponieważ skoro kopalnie nie będą mogły sprzedawać ekogroszku, to ich przychody jeszcze bardziej się uszczuplą.

Zobacz także: Polski Ład wielką niewiadomą. Rzecznik MŚP apeluje do skarbówki o niekaranie

A skoro kopalnie będą zarabiać mniej, to szybciej dojdzie do ich zamknięcia. Stąd silny sprzeciw górników, którzy obawiają się, że rząd tylnymi drzwiami dąży do szybszego wygaszenia górnictwa w Polsce.

A nic takiego przecież nie będzie miasto miejsca. Ten gatunek węgla będzie dalej sprzedawany, tylko pod inną nazwą, nie wprowadzającą w błąd - uściśla w rozmowie z Bizblog.pl Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

Resort przestraszył się górników

Bunt górników był na tyle stanowczy, że dotarł do właściwych uszu w rządzie. Obecnie o tym rozporządzeniu nie słychać już nic. W międzyczasie Michała Kurtykę na stanowisku kierownika MKiŚ zastąpiła Anna Moskwa.

Resort tłumaczy, że potrzebuje wypracować konsens społeczny przed zmianami w wykazie paliw stałych. Dlatego najpierw chce pozyskać "niezbędne dane ze strony sektora górnictwa". Dzięki temu - według MKiŚ - uda się uwzględnić uzasadnione interesy górników.

A ekogroszek nadal pozostaje "eko", choć z ochroną środowiska nie ma nic wspólnego. Podkreślali to wielokrotnie nie tylko klimatolodzy i aktywiści klimatyczni, ale również sam Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów - przypomina BizBlog.pl.

Autor: KRO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić