oprac. Natalia Kurpiewska| 

Kwarantanna. Pracodawcy mają problem. Szykują się zwolnienia?

10

Już prawie ćwierć miliona Polaków nie może wychodzić z domu - są uziemieni na kwarantannie. Problem mają pracodawcy, bo wśród odizolowanych jest wielu pracowników. I to tych, którzy nie mogą pracować zdalnie.

Kwarantanna. Pracodawcy mają problem. Szykują się zwolnienia?
Pracodawcy mają problem. Coraz więcej pracowników musi przejść na kwarantannę (Getty Images, NurPhoto )

Według środowych danych z Ministerstwa Zdrowia mamy rekord zakażeń koronawirusem - 6,5 tys. nowych przypadków. Prawie ćwierć miliona Polaków przebywa teraz na kwarantannie, a ponad 33 tys. jest objętych nadzorem epidemiologicznym.

Eksperci alarmują, że liczby te będą rosnąć. A to oznacza, że coraz więcej osób nie będzie mogło wykonywać swojej pracy. I chociaż pracownicy biurowi mogą łatwo dostosować się do kwarantannowych warunków, pracując z domu, tak pracownicy fabryk czy zakładów nie popracują.

Wzrost liczby osób na kwarantannie jest problemem dla pracodawców, którym po prostu ubywa pracowników. Jeżeli pracodawcy ubywa np. 20 osób z linii produkcyjnej, to nie zawsze może ją zatrzymać, musi szybko znaleźć zastępstwo - mówiła Monika Fedorczuk z Konfederacji Lewiatan.
Zobacz także: Nowe obostrzenia w szkołach i akademikach? Wiceminister o ogniskach epidemii

Pracownicy na kwarantannie to problem dla pracodawców, którzy będą musieli ponieść większe koszty. Jednak Rafał Benecki, główny ekonomista z ING Banku Śląskiego zwraca uwagę na to, że część pracodawców ma odłożone środki na czarną godzinę z tarczy finansowej.

Widzimy w danych o depozytach, że spora część przedsiębiorstw zasiliła się tymi środkami i odłożyła je na gorszy czas. I teraz właśnie przyszedł ten gorszy czas - mówi Rafał Benecki. - Jak te środki się wyczerpią, to wtedy będzie to miało bardziej drastyczny wpływ na gospodarkę. I wtedy mogą się pojawić firmy, które będą zmuszone ciąć zatrudnienie - dodaje.

Zdalne nauczanie - zmora pracodawców

Coraz więcej szkół przechodzi na nauczanie zdalne lub hybrydowe, a to wiążę się z tym, że rodzic musi zostać w domu z najmłodszym dzieckiem. Jest to kolejny cios w pracodawców, którzy nie mogą sobie pozwolić na to, by jego pracownik pracował z domu.

Jak to się odbije na gospodarce? Według Beneckiego druga fala koronawirusa będzie miała bolesne skutki ekonomiczne, jednak na pewno mniej odczuwalne niż przy kwietniowym lockdownie.

Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić