Nie przyzwyczajajcie się. Złe wieści dla kierowców
Detaliczne ceny paliw w tym tygodniu ustanowiły nowe tegoroczne minimum. Lepiej jednak nie przyzwyczajać się do obniżek. Wszystko za sprawą tego, że niebawem nastąpią podwyżki. Znamy szczegóły.
Eksperci nie mają wątpliwości i zaznaczają, że wzrost cen na rynku hurtowym będzie skutecznie zmniejszał skłonność właścicieli stacji do obniżek cen paliw, "tym bardziej że odnotowane w tym tygodniu zwyżki cen w hurcie będą kontynuowane".
Eksperci z BM Reflex, których cytuje next.gazeta.pl, zaznaczają, że zwyżek cen nie da się uniknąć, bo obok wzrostu cen surowca i paliw gotowych, złoty traci na wartości względem dolara.
Średnie ceny paliw na stacjach na dzień 3 października wyniosły odpowiednio dla: benzyny Pb95 5,91 zł/l, Pb98 6,68 zł/l, oleju napędowego 5,93 zł/l i autogazu 2,85 zł/l. W ciągu tygodnia ceny benzyny spadły o 6-7 gr/l, diesel o 5 gr/l, a autogazu o 1 gr/l - podaje next.gazeta.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weronika Marczuk o zatrudnieniu Cezarego Pazury. "To świetny aktor"
Zauważono jednocześnie, że - zdaniem analityków - ceny paliw na obecnym poziomie pozwoliłaby utrzymać gwałtowna, kilkudolarowa korekta cen ropy Brent w dół i powrót w okolice 70 USD/bbl. Eksperci wyjaśnili również, że taki scenariusz byłby możliwy, jeżeli doszłoby do zaprzestania operacji odwetowych na linii Izrael - Iran.
Drożeje ropa naftowa. Oto powód
Eksperci Refleksu zauważyli też, że ceny grudniowej serii kontraktów na ropę Brent wzrosły w piątek rano powyżej 78 dol. za baryłkę.
W skali tygodnia natomiast opa Brent podrożała blisko 7 dol. na baryłce.
Wzrost cen ropy naftowej to oczywiście efekt eskalacji wojny na Bliskim Wschodzie - ocenili specjaliści.
Generalnie na ten moment wszystko wskazuje na to, że grożą nam podwyżki. Nie ma co zatem przyzwyczajać się do aktualnych cen na stacjach paliw.