Płacą 8 tys. zł a rąk do pracy brakuje. "Wymagania gości coraz większe"

Wakacje lada moment, a to oznacza, że już za chwilę polskie kurorty nadmorskie zapełnią się setkami tysięcy turystów. Jak co roku największe miejscowości staną się okazją do dorywczego zarobku, choć jak twierdzą eksperci, w tym roku liczba ofert z pracą sezonową będzie niższa.

MiędzyzdrojeMiędzyzdroje
Źródło zdjęć: © Getty Images | ewg3D
Kamil Różycki

Władysławowo, Międzyzdroje czy Sarbinowo. To tylko niektóre z najpopularniejszych kurortów morskich, które szykują się do nadchodzącego sezonu wakacyjnego. W tym czasie polskie wybrzeże odwiedzi około kilkuset tysięcy turystów, którzy będą poszukiwać noclegów, dobrego jedzenia i pamiątek.

Nic więc dziwnego, że tak jak we wcześniejszych latach, tak i teraz w internecie pojawiają się oferty pracy sezonowej. Jest ona szczególnie popularna wśród młodych osób, które w trakcie swoich wakacji są w stanie w ten sposób dorobić nawet kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie.

Są w KGW. Oto co mówią o zaangażowaniu młodzieży

W tym roku trudniej jest o pracowników [...] A wymagania naszych gości są coraz większe. Stawki za pracę u nas oczywiście wzrosły, ale chętnych nie przybyło. Nie możemy jeszcze bardziej podwyższyć pensji pracownikom, bo by nam się bilans hotelu nie zgadzał. - przyznaje w rozmowie z Głosem Koszalińskim Monika Kowalska, dyrektor Vienna House Amber Baltic Międzyzdroje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Stawki pracy dorywczej są dużo powyżej najniższej krajowej

Jak wspominają rozmówcy dziennika, średnie wynagrodzenie prac sezonowych waha się w okolicach 8 tys. zł miesięcznie. W najlepszej sytuacji są pracownicy branży gastronomicznej, w której to barman może liczyć na 33 zł za godzinę, kelnerka - 35 zł za godzinę, a pracownik lodziarni - 28 zł.

Jak się jednak okazuje, w najgorszej sytuacji są kucharze, którzy pomimo wzrostu wynagrodzenia zarabiać mają mniej niż przed laty. Średnia pensja z 10 tys. zł. miała spaść w tej branży do ośmiu. Jednocześnie z nimi tracą kelnerki, które do tej pory z tytułu napiwków mogły liczyć na zysk rzędu 4 tys. zł, podczas gdy dziś coraz więcej osób rezygnuje z ich dawania.

Oj, nie nastawiałabym się teraz aż tak bardzo na napiwki [...] Coraz więcej gości płaci kartami lub telefonami i nie ma gotówki przy sobie. Płaci więc rachunek co do grosza, a ja już nie dostaję tej "końcówki" z banknotu - - mówi "Głosowi Koszalińskiemu" Zosia, która w Międzyzdrojach w restauracji pracuje już trzeci sezon.
Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Jechał rowerem. I nagle coś takiego. "Kaptur, słuchawki"
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Wielka ewakuacja w Wielkiej Brytanii. Zatrzymano dwóch Polaków
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Amerykanie mają dość. Sondaż mówi wszystko
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Zobaczył karteczkę. Wściekł się. "To jest nielegalne"
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Skandal w szkole. Młodzi Austriacy zrobili taką budowlę
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Głośno o zachowaniu Trumpa. Wszystko się nagrało
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Wigilia 2025 wolna nie dla wszystkich. Sprawdź zawody
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Walczył z Rosjanami. Hoang Tran skazany
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Przyłapani w Rossmannie. Ich twarze zobaczą wszyscy. Komunikat policji
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
Polacy odwołują urlopy. Pogoda zaskoczy?
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
"Zimno, boli". Ukrainka wypadła z drugiego piętra
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"
Nie żyje Rafał Kołsut. Był gwiazdą "Ziarna"