Płacisz w sklepie gotówką? Ten błąd popełnia wielu Polaków

651

Kto choć raz nie stał w ogonku do sklepowej kasy przytupując nerwowo, bo klient przed nami płacił w jednogroszówkach? Takie sytuacje zdarzają się dość często i choć wydają się zabawne samym płacącym, są wbrew sklepowym regulaminom. Okazuje się, że sklepy mają konkretne limity na liczbę monet, którymi płaci klient.

Płacisz w sklepie gotówką? Ten błąd popełnia wielu Polaków
Zarobki w dużych sieciach handlowych zaskakują (pexels)

Przychodząc z zakupami do sklepowej kasy możemy użyć ograniczonej liczby monet. I choć niewielu klientów jest tego świadomych, taka zasada zapisana w sklepowych regulaminach.

Okazuje się, że klient płacąc gotówką, może użyć maksymalnie 50 monet. Większa liczba, choć przyjmowana przez kasjerów, utrudnia życie innym kupującym i znacząco wydłuża czas spędzony przy kasie. Ale to nie jedyne zachowania w sklepie, które są wbrew prawu lub ogólnie panującym w handlu zasadom.

O niektórych normach klienci zwyczajnie nie wiedzą. Dotyczy to choćby robienia zdjęć w obiektach handlowych. Choć wiele sklepów, jak na przykład galerie handlowe, zastrzega sobie, że na ich terenie obowiązuje zakaz robienia fotografii, w praktyce nie da się tego wyegzekwować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Koniec obchodzenia zakazu handlu w niedzielę. "Myślę, że prezydent to podpisze"

Ochroniarz może zwrócić uwagę klientowi robiącemu zdjęcie, nie może jednak zmusić go do usunięcia kadru, ani dotknąć samego telefonu.

Problematyczne jest także spożywanie produktów na terenie sklepu. Zjedzony batonik po drodze do kasy obsługa sklepu nie może uznać za skradziony. Może tak się stać dopiero w chwili, gdy klient nie pokaże papierka z kodem kreskowym przy kasie.

Sporna bywa także sprawa dotykania pieczywa gołymi rękami. W tej sprawie opinię wydał GIS. "Towar macany należy do macanta" - czytamy na profilu Głównego Inspektoratu Sanitarnego, który tłumaczy, że dotykanie gołymi rękami chleba czy bułek jest zwyczajnie niehigieniczne.

Wkładanie zakupów do swojej torby, zamiast sklepowego koszyka także może nastręczyć niepotrzebnych problemów. W razie wątpliwości, pracownik sklepu nie może skontrolować należącej do nas torby będzie więc zmuszony wezwać do sklepu policję, jeśli sami nie zdecydujemy się ujawnić jej zawartości.

Autor: BBI
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić