Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Marcin Lewicki
Marcin Lewicki | 
aktualizacja 

Polskie truskawki, niemiecki dystrybutor? Ekspert komentuje

76

W sieci handlowej Aldi pojawiły się polskie truskawki, których dystrybutor pochodzi... z Niemiec. To zdziwiło czytelniczkę portalu o2.pl, która wysłała nam zdjęcie. - Istnieje możliwość, że dystrybutor niemiecki kupuje truskawki w Polsce i sprzedaje do sieci handlowej w Polsce - wyjaśnia prezes Związku Sadowników RP Mirosław Maliszewski.

Polskie truskawki, niemiecki dystrybutor? Ekspert komentuje
Wątpliwości czytelniczki ws. truskawek z Aldi (Materiały prasowe, Nadesłane)

Nasza czytelniczka pokazała opakowanie zakupionych w Aldi truskawek. Na etykiecie naklejonej na plastikowej paczce widnieje informacja, że owoce pochodzą z Polski. Wątpliwości kobiety wzbudził dystrybutor. To firma Herbert Widmann GmbH, która zarejestrowana jest w Monachium, w Niemczech.

Kupiłam truskawki i zaczynam się obawiać, czy rzeczywiście pochodzą z Polski. To trochę dziwne, że owoce z naszego kraju są sprzedawane do dużych sieci przez niemiecką firmę - mówi pani Anita.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Przepyszna beza z mascarpone i truskawkami. Słodki i orzeźwiający deser na upalne dni

Prezes Związku Sadowników RP i poseł Mirosław Maliszewski wskazuje, że tego typu sytuacja niekoniecznie musi być związana z nieprawidłowym oznakowaniem truskawek.

Istnieje po prostu możliwość, że dystrybutor niemiecki kupuje truskawki w Polsce i sprzedaje do sieci handlowej w Polsce. Dystrybutor może prowadzić działalność w Polsce. Zakładamy scenariusz taki, że wszystko jest prawidłowe - mówi Maliszewski w rozmowie z o2.pl.

Na stronie firmy Herbert Widmann GmbH rzeczywiście widnieje informacja, że prowadzi ona działalność m.in. na terenie Hiszpanii, Grecji, Włoch i Polski. Ekspert podkreśla, że o nieprawidłowościach moglibyśmy mówić, gdyby oznakowanie na opakowaniu nie było zgodne ze stanem faktycznym.

Gdyby oznakowanie było błędne, a truskawki nie pochodziłyby z Polski, byłoby to wykroczenie - tłumaczy Maliszewski.

Chociaż sadownik podkreśla, że "truskawki w przypadku działalności takiego dystrybutora nie jadą przez Niemcy", to zdecydowanie lepiej byłoby, gdyby "sieć handlowa kupowała truskawki w Polsce od polskiego producenta i polskiego dostawcy".

Po pierwsze, na pewno ktoś po drodze na tym zarabia. Po drugie, nie byłoby wątpliwości, które mają dziennikarze czy konsumenci, dotyczących pochodzenia owoców. Lepiej rozwiewać takie wątpliwości i kupować truskawki u polskich dostawców. Dobrze jest nawet wskazać konkretnie, z którego gospodarstwa pochodzą - podsumowuje polski sadownik.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 17.06.2025 – losowania Lotto, Lotto Plus, Euro Jackpot, Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Weszła z wózkiem na przejście. Wtedy stało się to
Znany jest "winowajca" blackoutu w Hiszpanii. To wcale nie cyberatak
Groził zamachem w Sejmie. Policja szybko go namierzyła
Opóźnienie misji Ax-4. Lot Polaka w czwartek niemożliwy?
Deweloper nielegalnie wyciął drzewa? Tak się tłumaczył
Ewakuacja Polaków z Izraela. Na pokładzie też obcokrajowcy
"Mamy pełną kontrolę". Cierpliwość Trumpa się kończy
Pokaz determinacji. Wrócił po strasznym wypadku
Leśnicy nie kryją radości. Pojawiły się pierwszy raz. "Wzlecą w przestworza"
Napięcia między Izraelem a Iranem. Eksplozje i alarmy w obu krajach
Rekordowa liczba. Tyle protestów wyborczych trafiło do Sądu Najwyższego
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić