aktualizacja 

Poszedł na jarmark w Zakopanem. Gdy usłyszał cenę, złapał się za głowę

97

Youtuber Książulo wybrał się na jarmark w stolicy Podhala. W pierwszej chwili nie mógł uwierzyć, jak mało atrakcji się na nim znajduje. Szybko przekonał się, że nawet na niewielkim jarmarku można sporo przepłacić.

Poszedł na jarmark w Zakopanem. Gdy usłyszał cenę, złapał się za głowę
Youtuber był zaskoczony niewielkimi rozmiarami jarmarku (Instagram, YouTube, Książulo)

Poprzednio Książulo odwiedził jarmark w Warszawie. Jego nagranie miało sporo odsłon i mnóstwo komentarzy. Dlatego też zdecydował się na wizytę na kolejnym jarmarku.

Jarmark w Zakopanem

Po ominięciu budek ze słodkościami Youtuber trafił na budkę z kuchnią ukraińską. Za trzy naleśniki i bułeczkę z kapustą zapłacił 25 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jarmarki bożonarodzeniowe we Włoszech. Magicznie i ciepło
To chyba całkiem dobra cena - skomentował youtuber.

Na poczęstunek sprzedająca dała Książulowi pielmieni z mięsem.

W taką pogodę jak jest zimno taki pierożek to jest miód! - zareagował obdarowany.

Przy wydawaniu potraw kolejnym gratisem okazała się "szyszka", czyli deserek na słodko. Po przejściu do stolika przekonał się, że ukraińskie naleśniki nie będą jego ulubionymi. To samo było z bułeczką z nadzieniem z kapusty kiszonej.

Frytki, książki cebulowe, kaszanka, kiełbasa ziemniaczana, kiełbasa zwykła, kiełbasa czarna, kiełbasa biała...są nawet skrzydełka kurczaka z grilla! Przetestujemy parę pozycji, bo nie zmieścimy wszystkich rzeczy... - zapowiedział youtuber przy stoisku z grillem.

Skończyło się na zamówieniu kiełbasy białej i ziemniaczanej. Z dodatkiem chleba i ogórka kiszonego całość kosztowała 17 zł. Biała kiełbasa nie spotkała się z entuzjazmem bohatera nagrania. Lepiej było już w przypadku kiełbasy ziemniaczanej.

To jest spoko, nie ma ryzyka że trafi się jakaś chrząstka - skomentował bohater nagrania, a jego operator dodał, że u Gessler te same pozycje miały lepszy smak.

Później przyszła pora na oscypka. Z żurawiną okazał się znacznie tańszy od tego w Warszawie - jeden kosztował 5 zł.

Oryginalny oscypek strzela pod zębami. Jest okej, mnie smakuje... - komentował operator filmu, który również próbował dań.
Ceny nie są wygórowane, wasz portfel nie będzie płakał po pobycie tutaj - podsumował spożywcze zakupy na jarmarku Książulo.

Youtuber nie testował przed kamerą grzańca "spod samiuśkich Tater", ale za jego plecami widać było, że kosztował on 15 zł.

Główna atrakcja: karuzela

Książulo zapowiedział, że po konsumpcji wybierze się na główną atrakcję jarmarku, czyli karuzelę. Przejażdżka zaśnieżonymi wagonikami kosztowała w sumie...40 złotych. Na dźwięk tej wyceny youtuber jedynie złapał się za głowę. Przejażdżkę jednak przeżył bez specjalnych problemów, co wcale nie było pewne.

Zobacz także: Jak smakuje JARMARK ŚWIĄTECZNY W ZAKOPANEM
Ja się boję takich atrakcji. Byłem raz w Energylandii, wszedłem na Energusia i dla mnie Energuś to było za dużo atrakcji... - przyznał Książulo.
Autor: EWS
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić