Rewolucja na rozmowie o pracę. Przyszłość rynku może przerażać
Globalna pandemia przyspieszyła procesy technologiczne, również w dziedzinie HR, które już wkrótce mogą stać się dla nas wszystkich codziennością. Okazuje się, że to sztuczna inteligencja coraz częściej sprawdza umiejętności kandydatów do pracy i to, czy będą oni pasowali na dane stanowisko.
Tak wygląda przyszłość rynku pracy
Rozmowy o pracę przy udziale chatbota czy automatyzacja działu kadr to elementy rewolucji, która w najbliższych latach zawita do większości korporacji na świecie.
Rozwój rozwiązań technologicznych wspierających HR - jak twierdzi "Rzeczpospolita" - przyspieszył wybuch pandemii. Zdaniem dziennika potencjał tego typu rozwiązań docenili inwestorzy, którzy "zalewają" gotówką spółki, w tym innowacyjne start-upy, specjalizujące się w tzw. HR Tech.
Wysyp spółek oferujących systemy i aplikacje w obszarze HR widać też w Polsce, choć boom inwestycyjny w tej branży dopiero się nad Wisłą rozkręca - pisze na blogu George LaRocque, założyciel i główny analityk w firmie Work-Tech.
Ferie zimowe 2022. Synoptyk zdradza, na jaką pogodę możemy liczyć
Według danych blogera od początku tego roku do połowy grudnia wartość tych inwestycji przekroczyła na świecie 17,5 mld dolarów. To ponad trzy razy więcej niż w rekordowym 2019 r., gdy w branżę HR Tech fundusze zainwestowały 5,3 mld dolarów.
Czytaj także: Polacy pakują manatki i wracają. W Norwegii przerażenie
Możliwości podobnych algorytmów są natomiast niemal nieograniczone. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wkrótce internetowa platforma pomoże wdrożyć pracownika do nowych obowiązków, a potem zautomatyzowany system ułatwi mu bieżący kontakt z działem kadr czy wybór benefitu. Tak wygląda przyszłość rynku pracy.