EŁEM| 
aktualizacja 

Rosyjska myśl spożywcza. Internet zalała fala zdjęć ze sklepów

Po wywołaniu wojny w Ukrainie, na Rosję nałożono szereg sankcji. Z kraju wycofały się także wielkie, międzynarodowe koncerny spożywcze. Zaowocowało to tym, że Rosję zalała fala podróbek. Od batoników, przez napoje, po byle jak przerobione marki całych ogromnych sieci.

Rosyjska myśl spożywcza. Internet zalała fala zdjęć ze sklepów
Podróbka batonika "Twix" (Telegram)

Gospodarka rosyjska się chwieje. Nie padła, ale przeżywa zdecydowanie trudny okres. To efekt nałożenia sankcji, m.in. na sprzedaż węglowodorów i wyjścia wielu zachodnich firm. Między nimi były także koncerny spożywcze. Wywołało to zalew fali podróbek znanych produktów.

Pisaliśmy np. o stworzonej na potrzeby braków alternatywie dla Coca-Coli. Napój o nazwie "Russkaja Cola" wypuścił na rynek Aleksandr Donskoj. Ten były mer Archangielska stworzył napój, mający uzupełnić lukę na rynku, a zarazem ma się odznaczać "narodową specyfiką". To jednak nie koniec.

W jednym z kanałów w serwisie Telegram pojawiły się zdjęcia innych podróbek. Na półkach rosyjskich sklepów można dziś znaleźć soki, napoje i słodycze, które - w zamierzeniu - mają wypełnić luki po znanych produktach spożywczych, dostępnych w sklepach świata.

I tak, Rosjanin wyrażający ochotę na słodką przekąskę może sięgnąć np. po baton "Podwójna Radość". Dwa kawałki herbatnika w formie paluszków z dodatkiem karmelu i oblane czekoladą. Przypomina wam to coś? Oczywiście słynne "dwa paluszki" popularnego Twixa.

Jeśli kogoś nie cieszy "Podwójna radość", może sięgnąć po baton Twin Pix (!). To ciekawy przypadek, gdyż brytyjski produkt miał być w zamierzeniu odpowiedzią na czekoladę Toblerone, jednak Rosjanie poszli inną drogą i połączyli dwa pomysły w jeden. Batonik to bowiem nic innego jak odmiana "Podwójnej radości" w innym opakowaniu innej kolorystyce.

Oczywiście produkt ma być po rosyjsku "czysty". Nie ma w nim, jak zapewnia opakowanie, GMO, konserwantów, poprawiaczy koloru i smaku wyrobu, a batonik ma być wyprodukowany z ałtajskich produktów. Jak bowiem powszechnie wiadomo, w górach Ałtaju (pasmo biegnie przez Rosję, Mongolię i Kazachstan), Rosjanie mają ogromne plantacje kakaowca...

Gdyby zaś po lekkim zasłodzeniu rosyjskimi batonikami przyszła ochota zwilżyć czymś usta, rosyjski przemysł ma bogatą ofertę. Do wyboru m.in. Street, Fancy (!) i CoolCola. Skojarzenia z zachodnimi napojami? Nieee, najmniejszych. Kolorystykę tylko nieco zmieniono. Przynajmniej w przypadku CoolColi.

A gdyby trafił się odbiorca, który ma ochotę na napój bardziej wytrawny? I z tym poradzi sobie rosyjska myśl spożywcza. Podobnie bowiem jak w przypadku wyrobów zbrojeniowych, które - według Rosjan - nie imiejut anałogów wo wsem mire, czyli nie mają swoich odpowiedników na świecie (bo są tak dobre), może sięgnąć po coś mniej słodkiego.

Zobacz także: Sytuacja w punktach przygranicznych z Ukrainą. Relacja reportera WP
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić