Te osoby otrzymają dopłaty od rządu. Nie trzeba palić węglem
Wzrost cen węgla sprawił, że obóz rządzący przeforsował w Sejmie ustawę o specjalnym dodatku w wysokości 3 tys. zł, który ma pomóc polskim gospodarstwom domowym. W tej sytuacji poszkodowane poczuły się osoby, które ogrzewają dom pelletem, gazem czy drewnem. Dla nich ostatecznie też przygotowano różne formy wsparcia.
Polska nałożyła embargo na rosyjski węgiel, po tym jak kraj Władimira Putina zaatakował Ukrainę, a to zachwiało równowagą na rynku. Nagle zaczęło brakować "czarnego złota", przez co ceny węgla zaczęły lawinowo rosnąć. O ile udało się go nabyć, bo z jego dostępnością ciągle nie jest kolorowo.
Rząd wpadł na pomysł, aby nieco ulżyć Polakom w dobie galopującej inflacji i wysokich cen surowców. Niedawno w Sejmie przegłosowana została ustawa o dodatku węglowym w wysokości 3 tys. zł. Taką kwotę ma otrzymać od państwa każde gospodarstwo domowe, które ogrzewane jest węglem.
Uchwycił go monitoring. Nagranie z Rossmanna trafiło do sieci
Dopłaty nie tylko do węgla. Minister zdradziła szczegóły
Część Polaków, zwłaszcza ta, która niedawno wymieniła źródło ciepła w domu i zrezygnowała z pieca na węgiel, poczuła się oszukana. Dopiero w Senacie przegłosowano poprawki do ustawy o dodatku węglowym, które przewidują wypłatę środków również tym gospodarstwom, które nie korzystają z węgla. Jednak nie jest jasne, czy poprawki zostaną podtrzymane w Sejmie, po tym jak ustawa ponownie trafiła do izby niższej parlamentu.
Natomiast w piątek minister Anna Moskwa ogłosiła, że rząd planuje wprowadzenie rozwiązań, które pomogą tym, którzy ogrzewają swoje gospodarstwa pelletem, drewnem czy gazem. - Ta ustawa jest gotowa, kompleksowe rozwiązanie jest gotowe, czyli pakiet wsparcia wszystkich użytkowników ciepła w Polsce - powiedziała minister klimatu i środowiska w Sejmie.
Czytaj także: Szykują się kolejne podwyżki. Tym razem pora na wodę
Odbiorcy poza systemem (ci, którzy nie korzystają z tzw. ciepła systemowego, czyli dostarczanego do budynków przez systemy miejskie) otrzymają od 1 tys. zł do 3,9 tys. zł. Ci, którzy korzystają z pelletu - 3 tys. zł; drewna kawałkowego - 1 tys. zł; oleju - 2 tys. zł, a LPG - 500 zł.
W trakcie swojej wypowiedzi Moskwa podkreśliła, że obecne wysokie ceny gazu czy węgla wynikają z tego, że "Federacja Rosyjska rozpoczęła wojnę surowcową z Europą już jesienią ubiegłego roku, ograniczając dostawy gazu i wykorzystując monopolistyczną pozycję".