Urzędnik pokazał rachunek za prąd. "Zastanowię się, czy włączać lampki na choince"

2151

W całym kraju systematycznie rosną ceny energii elektrycznej. W o2 kontynuujemy akcję #PrzyszedlRachunek. Tym razem niecodziennym rozliczeniem podzielił się w mediach społecznościowych zastępca wójta Izabelina Michał Postek. Urzędnik pokazał, że cena energii za ostatni miesiąc wzrosła o blisko 40 proc.

Urzędnik pokazał rachunek za prąd. "Zastanowię się, czy włączać lampki na choince"
Zastępca wójta Izabelina Michał Postek pokazał podwyżki za prąd (Getty Images, Facebook, Cravetiger)

Dostałeś wysoki rachunek za gaz czy prąd? A może zdecydowałeś się na instalację fotowoltaiczną i chcesz się podzielić informacją, jakie przyniosła efekty? Wyślij swój rachunek na dziejesie.wp.pl lub oznacz go hasztagiem #przyszedlrachunek w mediach społecznościowych.

Horrendalne podwyżki opłat za prąd. Zastępca wójta wburzony

Michał Postek pracuje jako zastępca wójta w Urzędzie Gminy Izabelin. Samorządowiec wraz z żoną i dwójką małych dzieci mieszka w tym samym domu od 5 lat. W ostatnim miesiącu zszokował go rachunek za prąd.

Zastępca wójta w październiku za energię elektryczną zapłacił 254,47 zł. W listopadzie było to już 351,85 zł. To wzrost o blisko 40 proc.

Faktura z października o prawie 100 zł różni się od tej z listopada – zauważa Michał Postek. I dodaje, że nie przybyło mu wcale domowników. – Mamy w domu jeden telewizor – podkreśla w rozmowie z o2.pl.

Mężczyzna opisuje, że obawia się grudniowego rozliczenia. W okresie świątecznym z oczywistych względów zużywa się bowiem więcej prądu.

Mam małe dzieci, chciałyby pewnie bawić się przy zapalonej choince. Ale zastanowię się, czy należy włączać, bo z tyłu głowy cały czas będę miał ceny energii – mówi w rozmowie z o2.pl
Trwa ładowanie wpisu:facebook

Zastępca wójta gorzko o podwyżkach. "Boję się rachunku za gaz"

Michał Postek ostrożnie podchodzi także do zapowiedzi partii rządzącej ws. bonów energetycznych. Podkreśla, że na początku mówiono, iż żadnych podwyżek cen energii nie będzie.

Wolałbym, żeby rząd zachęcał do fotowoltaiki. Sam się nad tym poważnie zastanawiam, bo przy takich podwyżkach może być to opłacalne – twierdzi Michał Postek.

Według urzędnika problem rosnących cen energii może dotknąć go mocniej za jakiś czas. Wciąż czeka bowiem na rozliczenie za gaz.

Ogrzewamy dom gazem z butli, co miesiąc przychodzi rachunek. Standardowo jest to ok. 500 zł. Boję się, ile mogą wynieść opłaty w nadchodzących miesiącach – podkreśla.

Oświadczenie PGE

Po publikacji artykułu otrzymaliśmy od firmy PGE oświadczenie dot. zasad rozliczania za energię dla gospodarstw domowych.

Zużycie energii w domach nie jest równomiernie rozłożone na poszczególne miesiące w roku. W okresie zimowym - zapotrzebowanie na energię elektryczną do naszych domów rośnie. Jednym z głównych powodów są krótsze dni, a tym samym mniejsza liczba godzin ze światłem naturalnym - czytamy w oświadczeniu.

- Faktury za energię dla gospodarstw domowych mogą być wystawiane w systemie tzw. prognoz – tzn. szacują koszt energii na bazie jej zużycia przez klienta w tym samym okresie poprzedniego roku. Następnie szacunki te są weryfikowane poprzez odczytanie liczników i rzeczywistego zużycia. Dostawca energii porównuje kwotę uiszczoną na podstawie prognozy z rzeczywistym zużyciem oraz dokonuje korekty – nadpłata lub niedopłata (w praktyce mniejsze lub większe zużycie od prognozowanego) uwzględniane są w kolejnym rozliczeniu z klientem - dodaje PGE.

- Nie zachęcamy do rezygnacji z lampek choinkowych, które tworzą niepowtarzalny świąteczny klimat, niemniej jednak zawsze służymy naszym klientom radami w jaki sposób optymalizować zużycie energii w domach stosując proste rozwiązania - kończy firma.

Obejrzyj także: Jak zaoszczędzić na prądzie. Ekspert radzi

Autor: JKM
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić