W aptekach brakuje leków. Niestety, może być jeszcze gorzej

Sytuacja w aptekach pozostaje niestabilna. "Rzeczpospolita" donosi, że hurtownie znów ostrzegają przed ograniczeniem częstotliwości dostaw leków, co oznacza kolejne problemy z ich dostępnością.

Zdjęcie poglądoweZdjęcie poglądowe
Źródło zdjęć: © Getty Images | Marko Geber

Już od kilku miesięcy spotykamy problem z dostępnością niektórych leków w aptekach. "Rzeczpospolita" spostrzega, że przyczyny takiego zjawiska są złożone. Na taki stan rzeczy wpłynęła pandemia, ale i inflacja.

Wszystko wskazuje na to, że do dotychczasowych problemów niebawem dojdą kolejne. "Niedawno Naczelna Izba Aptekarska opublikowała pismo, które skierował do niej Związek Pracodawców Hurtowni Farmaceutycznych. ZPHF ostrzega w nim przed ryzykiem zmniejszenia częstotliwości dostaw leków do aptek. Może to przełożyć się na ich mniejszą dostępność dla pacjentów" - pisze "Rz".

Pacjenci w związku z tym nie będą mogli kupić wszystkich leków "od ręki". Trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na dostarczenie medykamentów.

Dlaczego częstotliwość dostaw ma być ograniczana? Wspomniany związek wyjaśnił, że jest to związane głównie z rosnącymi lawinowo kosztami działalności firm, przy jednoczesnej niskiej marży na leki refundowane, która jest określona ustawowo. Do załamania może dojść zatem przede wszystkim na rynku leków refundowanych.

Problem z dostępnością leków. Kolejne zawirowania

Jakie elementy składają się na rosnące koszty działalności firm? Chodzi m.in. o wzrost cen paliw czy energii. Znaczenie ma również oczywiście wysoka inflacja, która wpływa na koszty kredytu.

Do kolejnych zawirowań na rynku leków w rozmowie z "Rz" odniósł się Sławomir Januszczyk, kierownik biura zarządu Centrali Farmaceutycznej CEFARM, który również mówił o rosnących kosztach funkcjonowania.

Podobnie jak inne podmioty z branży, nasza spółka odnotowała znaczący wzrost kosztów prowadzonej działalności. W szczególności to dynamiczny wzrost kosztów usług transportowych, będących pochodną wzrostu kosztów paliwa oraz inflacji, jak również kosztów mediów niezbędnych do zapewnienia odpowiednich warunków przechowywania produktów leczniczych oraz narastająca presja na wzrost wynagrodzeń - podkreślił Januszczyk.

Tak wygląda biznes CBD. "Sprzedaż rośnie"

Wybrane dla Ciebie
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
"Ludzie stoją w korkach po 3 godziny". Pokazała, co dzieje się na S7
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Spektakularna kradzież w Gelsenkirchen: Łupem padło 10 mln euro
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Mandaty nawet do 500 zł. Takie obowiązki ma właściciel posesji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Planował zamach terrorystyczny w Europie. 29-latek w rękach policji
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Będzie można jeść mięso. Kilku biskupów udzieliło wiernym dyspensy
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Śnieżyca w Warszawie. Pługoposypywarki wyjechały na ulice
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
Założyli zbiórkę dla byłego pięściarza. Wybudowali mu nowy dom
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
FIFA planuje zmiany przepisów o spalonym
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
Max Verstappen z wyróżnieniem. Szefowie zespołów F1 zdecydowali
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
W OBI nie kupisz fajerwerków. "Dbając o dobro zwierząt i środowiska"
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Rzym bez fajerwerków na sylwestra. Zapadła decyzja
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"
Niemcy mówią o rzekomym ataku na rezydencję Putina. "Podzielamy obawy Ukrainy"