Zawsze wybierała samolot. Teraz drżą o życie siostry Janiny

11

Siostra Janina z Jedlni regularnie wyruszała na pielgrzymki. W dalekie trasy zawsze udawała się samolotem. Teraz jednak postanowiła zrobić wyjątek i wsiadła do autobusu, który roztrzaskał się w Chorwacji. Mieszkańcy Jedlni obecnie modlą się, by przeżyła ten wypadek.

Zawsze wybierała samolot. Teraz drżą o życie siostry Janiny
Wypadek polskiego autobusu w Chorwacji (EPA, PAP)

Do wypadku polskiego autobusu doszło w Chorwacji na autostradzie A4 na północ od Zagrzebia. Tragedia miała miejsce w sobotę około godz. 5:40. Autokar zmierzał w kierunku Mejugorie. W pewnym momencie pojazd zjechał z trasy, wpadł do rowu i uderzył w betonowy przepust.

W autokarze znajdowało się 42 pielgrzymów i dwóch kierowców. 12 osób nie żyje, a część walczy o życie w szpitalach w Zagrzebiu.

"Super Express" donosi, że tym autobusem podróżowała m.in. siostra Janina, która regularnie wyruszała na pielgrzymki. W dalsze trasy zawsze udawała się samolotem. Tym razem zdecydowała się jednak na wyjazd autokarem.

Drżą o życie siostry Janiny

Siostra Janina ma za sobą spore perturbacje zdrowotne. "SE" pisze, że zmagała się z rakiem. "Ledwo wygrała jedną walkę o życie, los zesłał jej kolejną" - zaznaczono.

Mieszkańcy Jedlni modlą się za siostrę Janinę i inne osoby, które były uczestnikami pielgrzymki. Póki co nie ma oficjalnych informacji na temat tego, kto zginął w wypadku na autostradzie A4 w Chorwacji.

Bardzo martwimy się o siostrę Janinę i innych uczestników pielgrzymki. Chcemy mieć wiarę, że nic złego się jej nie stało. W tej chwili nic innego nam nie pozostało, jak tylko modlitwa - powiedzieli "Super Expressowi" mieszkańcy Jedlni.
Zobacz także: Dramatyczna sytuacja w Chorwacji. Polski policjant bohaterem
Autor: MDO
Oceń jakość naszego artykułu:

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Zobacz także:
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem stronyKliknij tutaj, aby wyświetlić