Zalewają Polskę. Nie zgadniecie, z jakiego kraju przybywają
Import słodkich ziemniaków z Europy Wschodniej wzrósł ponad dwukrotnie w ciągu ostatnich pięciu lat - wynika z nowego raportu EastFruit. Egipt jest obecnie wiodącym eksporterem słodkich ziemniaków do Polski i prawdopodobnie utrzyma tę pozycję w nadchodzących latach.
W ciągu ostatnich pięciu lat import słodkich ziemniaków do naszego kraju wzrósł ponad dwukrotnie.
W 2023 r. egipscy eksporterzy sprzedali 2,8 mln ton produktu klientom w Polsce, co oznacza wzrost o około jedną trzecią w skali roku. A w pierwszej połowie 2024 r. sprzedaż egipskich słodkich ziemniaków do Polski wzrosła do rekordowych 940 ton.
"Polska jest już piętnastym największym importerem słodkich ziemniaków na świecie" – wskazuje Jewhen Kuzin, analityk rynku owoców i warzyw w EastFruit. "Biorąc pod uwagę, że wiele krajów z czołówki listy importuje ten produkt w celu reeksportu, pozycja Polski w światowym rankingu konsumentów słodkich ziemniaków jest jeszcze bardziej znacząca".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego dom nadaje się do zburzenia. "Brak słów. 20 lat pracy"
"W ciągu ostatnich pięciu lat Polska ponad dwukrotnie zwiększyła import tego produktu, a tempo wzrostu dorównuje jedynie Stanom Zjednoczonym, które znaczną część importu przeznaczają na reeksport" - dodał Kuzin.
Czytaj też: Mają go. Łukasz Ż. wpadł w Niemczech
Dlaczego warto sięgać po bataty
Bataty mają wiele zalet i korzystnie wpływają na zdrowie. Są nie tylko źródłem węglowodanów, potasu, witaminy A i C, żelaza, fosforu oraz wielu przeciwutleniaczy. Zaliczany jest także do jednego z 15 "najczystszych" warzyw, co oznacza, że jest w nim najmniej chemii.
Dodatkowo regularne spożywanie batatów pozwala obniżyć poziom kortyzolu (hormon stresu) w organizmie. Mają też dużą ilość błonnika, który jest niezbędny do zachowania prawidłowej pracy układu pokarmowego. Ze względu na niski indeks glikemiczny może znajdować się w diecie osób zmagających się z cukrzycą.
Choć bataty wykazują korzystny wpływ na nasze zdrowie, nie oznacza to, że każdy może sięgać po to warzywo. W dużych ilościach nie mogą ich jeść osoby borykające się z kamieniami szczawianowo-wapniowymi.